1700 zł podatku za mieszkanie? Oto szczegóły propozycji radnych
Radni z Gdańska chcą drastycznie podnieść podatek od nieruchomości właścicielom lokali, które przeznaczone są na najem krótkoterminowy. Podwyżka byłaby ponad 30-krotna. Rezolucja w tej sprawie trafiła na biurko prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz - pisze "Gazeta Wyborcza".
Najem krótkoterminowy to zmora mieszkańców popularnych miejsc turystycznych. Z uciążliwościami ze strony turystów zmagają się również osoby mieszkające w dużych miastach. W gdańsku radni Koalicji Obywatelskiej zaproponowali, by wynajmowanie mieszkania poprzez takie platformy jak booking.com, czy Airbnb było obłożone wyższym podatkiem od nieruchomości.
Zamiast 1,19 zł miałby on wynosić aż 34 zł od metra kwadratowego. To oznacza, że właściciel lokalu o powierzchni 50 mkw. musiałby zapłacić 1700 zł rocznie.
Król mebli z Sulęcina. Liczył na szybki zarobek. Puściły mu nerwy
"Chodzi o zachęcenie właścicieli mieszkań do najmu długoterminowego, a zniechęcenie do najmu krótkoterminowego, który jest nie tylko uciążliwy dla sąsiadów - stałych mieszkańców, ale szkodliwy dla tkanki miejskiej" - zauważył Cezary Śpiewak-Dowbór z KO, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Dziennik pisze, że dla osób mieszkających w centrum Gdańska najem krótkoterminowy to "plaga". - Hałasują, niszczą drzwi i klatkę schodową, podają przypadkowym osobom kod do wejścia. A jak się im próbuje zwrócić uwagę, to odpyskują albo śmieją się w twarz - mówi GW pani Barbara z kamienicy na Starym Mieście.
Polacy zarabiają tak na wynajmie nawet 7 tys. zł
Właściciele mieszkań coraz częściej decydują się na najem krótkoterminowy dla turystów. W popularnych destynacjach inwestorzy potrafią zarobić w taki sposób zdecydowanie więcej niż w przypadku "klasycznego" najmu.
Eksperci podkreślają, że na największe zyski mogą liczyć właściciele mieszkań z miejscowości cieszących się dużym zainteresowaniem turystów. Mowa tu przede wszystkim o nadmorskich kurortach i miastach zlokalizowanych w górach, a także na Dolnym Śląsku.
Andrzej Stecki, szef BookingHost, wyliczał na łamach Business Insidera, że dysponując dwupokojowym mieszkaniem w stolicy da się osiągać zyski rzędu 5-6 tys. zł miesięcznie. - Mamy takie, które zarabiają 7 tys. zł, mamy takie, które 3,5 tys. zł. Natomiast Polska bardzo się zmienia — przyznawał Andrzej Stecki.