Polacy zmienili strategię. Zarabiają tak na wynajmie nawet 7 tys. zł
Właściciele mieszkań coraz częściej decydują się na najem krótkoterminowy dla turystów - podkreślają eksperci. W popularnych destynacjach inwestorzy potrafią zarobić w taki sposób nawet 7 tys. zł miesięcznie. A to zdecydowanie więcej niż w przypadku "klasycznego" najmu.
"Tego lata, w długi weekend sierpniowy, stawki za kilkudniowy wynajem apartamentu dorównywały stawkom czynszów za miesiąc najmu tego samego lokalu np. w październiku" - mówi serwisowi Business Insider Marcin Drogomirecki z Grupy Morizon-Gratka.
Ekspert rynku nieruchomości podkreśla, że trendy na rynku inwestycji w nieruchomości, przechylają się dzisiaj na korzyść wynajmu krótkoterminowego. Na największe zyski mogą liczyć właściciele mieszkań z miejscowości cieszących się dużym zainteresowaniem turystów. Mowa tu przede wszystkim o nadmorskich kurortach i miastach zlokalizowanych w górach, a także na Dolnym Śląsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
Zarobki porównywalne z najmem długoterminowym, a czasami nawet wyższe, można osiągać również w Warszawie. Andrzej Stecki, szef BookingHost, wyliczał na łamach BI, że dysponując dwupokojowym mieszkaniem w stolicy da się osiągać zyski rzędu 5-6 tys. zł miesięcznie. - Mamy takie, które zarabiają 7 tys. zł, mamy takie, które 3,5 tys. zł. Natomiast Polska bardzo się zmienia — przyznawał Andrzej Stecki.
Spada popularność najmu długoterminowego
Przerzucanie się inwestorów na najem mieszkań dla turystów wynika z malejącej opłacalności wynajmowania lokali "na lata". Forbes opisywał niedawno historię Tomasza Roy-Szablewskiego, inwestora z 17-letnim doświadczeniem, który postanowił sprzedać większość swoich mieszkań na wynajem. Zostawił tylko pięć, ponieważ – jego zdaniem – inne inwestycje oferują lepsze zwroty przy mniejszym zaangażowaniu.
Inwestor zwrócił też uwagę, że rynek najmu przestaje być "pasywnym źródłem dochodu". W jego ocenie obecnie wymaga on znacznie większego zaangażowania ze względu na coraz wyższe wymagania najemców, które kształtowane są przez media społecznościowe. A że moda w architekturze wnętrze zmienia się co 5 lat, to inwestycja taka wymaga co jakiś czas nowych nakładów.