Hausner: konflikt na wschodzie ryzykiem dla ożywienia w Polsce

Największe ryzyko zahamowania ożywienia polskiej gospodarki wynika z kryzysu ukraińsko-rosyjskiego; na tym etapie szacuje się, że przez zawirowania na wschodzie nasz PKB może być niższy o 0,1-0,2 pkt proc. - podkreśla w raporcie ekonomista prof. Jerzy Hausner.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | tarczas

Były wicepremier napisał we wnioskach do raportu "Instrument Szybkiego Reagowania" PARP oraz Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, że kryzys za naszą wschodnią granicą szybko nie wygaśnie i w dłuższym okresie będzie stanowić dodatkowe źródło niepewności i zakłóceń dla polskiej gospodarki.

Zwrócił uwagę, że następstwa konfliktu będą dla poszczególnych sektorów polskiej gospodarki bardzo zróżnicowane. Mocno ucierpi np. przemysł rolno-spożywczy, już dotknięty został europejski rynek papieru. Zyskać mogą za to sektory związane z obronnością, czy producenci stali w Europie (przez niepewność dostaw z ukraińskiego Donbasu).

- Nie można jednak wykluczyć, że konflikt rosyjsko-ukraiński gwałtownie się zaostrzy, a wtedy jego negatywne konsekwencje dla polskiej gospodarki mogą być dużo mocniej odczuwalne - wskazał Hausner. Zwrócił uwagę, że Rada Federacji Rosyjskiej przygotowała już pakiet rozwiązań nacjonalizujących spółki zachodnich firm w razie nałożenia bardziej radykalnych sankcji gospodarczych. W takim przypadku polskie firmy, które zainwestowały w Rosji, znajdą się w trudnej sytuacji, ze względu na brak polsko-rosyjskiej umowy o ochronie inwestycji.

Ekonomista przestrzega przed wybiórczymi kontrsankcjami, jakie mogą pojawić się ze strony Rosji. Jego zdaniem może się np. zdarzyć, że Rosjanie wykorzystają coroczne negocjacje ws. liczby zezwoleń na wjazd samochodów ciężarowych do swojego kraju, aby dyskryminować nasze firmy. Polscy przewoźnicy dominują na rynku przewozów drogowych w handlu pomiędzy UE a Rosją.

- W krótkim okresie problemem będzie niewątpliwie ograniczenie dynamiki eksportu na kierunku wschodnim. Utrata eksportu na wschodnie rynki pozaunijne będzie trudna do skompensowania z uwagi na strukturę wywozu (dominuje tu nieprzetworzona żywność) - czytamy w dokumencie.

Hausner jest zdania, że "pełzające sankcje odwetowe" ze strony Rosji dotkną polskich producentów, co więcej mogą być one trwałe. Pocieszające jest to, że udział naszego eksportu na wschodnie rynki pozaunijne, spadł w ciągu kilkunastu lat z 23 proc. (w 1998 r.) do niecałych 10 proc. teraz. "Oznacza to mniejszy potencjał do spadków dynamiki PKB w krótkim okresie. Ale nie wolno zapominać, że dla wielu naszych producentów kierunek wschodni stał się ratunkiem przed plajtą po roku 2008, kiedy drastycznie spadł popyt unijny" - przypomina profesor.

Zwraca jednak uwagę, że dla koniunktury w naszej gospodarce podstawowe znacznie ma dynamika gospodarki niemieckiej i jej ekspansja eksportowa. Wiele naszych firm sprzedaje swoje wyroby, czy komponenty właśnie do Niemiec. Są one wyspecjalizowanymi, ale niesamodzielnymi eksporterami.

W raporcie podkreślono, że eksport w najbliższym okresie nie będzie dynamizował polskiej gospodarki tak, jak przez ostatnie lata. Jego przyspieszenie - zdaniem Hausnera - jest mało prawdopodobne ze względu na sytuację na Ukrainie, możliwą recesję w Rosji oraz mniejszy popyt na nasze komponenty, które jako finalne produkty trafiają na wschód przez kraje UE.

W opinii Hausnera utrzymanie relatywnie wysokiego wkładu eksportu netto do PKB jest oczywiście możliwe, ale za sprawą nie tyle wolumenu, ile wartości dodanej eksportu, na co może korzystnie wpłynąć między innymi nowa skuteczna polityka przemysłowa, prowadzona wobec starannie, selektywnie wybranych sektorów.

Hausner wskazał, że kolejnym z kluczowych dla rozwoju obszarów polityki strukturalnej jest rynek pracy. Jego zdaniem wydajność pracy musi u nas rosnąć szybciej niż u naszych partnerów, zwłaszcza Niemiec.

Ekonomista, który jest też członkiem Rady Polityki Pieniężnej przewiduje, że co najmniej do 2015 roku stopy procentowe NBP pozostaną bez zmian. Obecnie główna stopa jest rekordowo niska - wynosi 2,5 proc.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos