Ile dla państwowego menedżera?
Pensje menedżerów w państwowych firmach będą się kształtowac tak samo jak w firmach prywatnych.
21.07.2008 15:54
Na podpis prezydenta czeka "ustawa kominowa", uwalniająca zarobki m.in. menedżerów w państwowych firmach. Teraz mają one być kształtowane na takich zasadach, jak w firmach prywatnych. Te zasady jednak wcale nie są przejrzyste, pisze "Parkiet".
Teoretycznie decyzje o zarobkach w spółce powinny leżeć w rękach rad nadzorczych albo specjalnie powołanych komitetów wynagrodzeń. W praktyce - wysokość pensji zależy od... dobrego prawnika - stwierdza Gazeta Giełdy "Parkiet".
Zarobki zarządzających spółkami giełdowymi rosną w podobnym tempie, jak zarobki reszty Polaków - wynika z analiz dziennika. Kwota wypłacona prezesom i członkom rad nadzorczych przedsiębiorstw notowanych na warszawskiej giełdzie w 2007 roku była o 10 procent wyższa niż w rok wcześniej.
650 mln złotych - tyle za swoją pracę dostali w ubiegłym roku członkowie zarządów spółek giełdowych. Na rady nadzorcze przypadło 90 mln złotych.
Zdecydowana większość zarobków pochodzi ze stałej części wynagrodzenia: pensji i dodatków socjalnych.
Powinno być inaczej - ocenia "Parkiet". Pensje powinny być uzależnione od wyników finansowych spółek. Programy motywacyjne są wprawdzie coraz częściej stosowanym sposobem poprawy wydajności pracy zarządów spółek, jednak w oficjalnych zestawieniach płac wciąż pokutuje stała pensja, a wartość bonusów nie jest podawana klarownie.
Zobacz też:
PRZYBYWA MILIONERÓW W POLSCE
PRAWNIK POSZUKIWANY