Indeksy testują ważne strefy oporów
Czwartkowe notowania na GPW rozpoczynały się od lekkich minusów WIG20, ale po kilkudziesięciu minutach straty do doniesienia zostały odrobione z nawiązką i przez resztę sesji przy kursie widniał już tylko znak plusowy.
10.09.2010 09:42
Faktem jest jednak, że wykres indeksu zbliża się szybkimi krokami do ważnych technicznych stref oporu (linia trendu poprowadzona po szczytach z kwietnia i sierpnia oraz te właśnie szczyty) i to powstrzymywało inwestorów przed zakupami na szeroką skalę. A okazja do dalszych wzrostów byłą, ponieważ w środę zwyżkowały giełdy amerykańskie, a europejskie w czwartek, po słabszym starcie, z godziny na godzinę umacniały się, by po południu zyskiwać już powyżej 1%. W tym czasie WIG20 konsolidował się w zakresie od 0 do +0,5%. Dodatkowa motywacja do wybicia się z ruchu horyzontalnego pojawiła się o 14:30, kiedy to poznaliśmy lepsze od prognoz dane z rynku pracy USA. W zeszłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych po zasiłek dla bezrobotnych zgłosiło się po raz pierwszy 451 tys. osób, a spodziewano się liczby 470 tys. Wiadomość zagwarantowała dobry start sesji na Wall Street, ale na graczach z GPW większego wrażenia nie zrobiła. Po chwilowym zrywie strony popytowej, do głosu doszła podaż broniąca stref oporu i ostatecznie
WIG20 zamykał się 2536 pkt, tj. +0,2%, przy niewielkim obrocie ok. 870 mln PLN.
Po czwartkowej sesji procentowy wynik indeksu szerokiego rynku oscylował wokół 0,2% na plusie, co utrzymało dobrą passą kupujących z początku tygodnia. Na wykresie dziennym została wykreślona szpulka, umiejscowiona powyżej wcześniejszego marubozu. Fakt ten sprawił, że indeks wyznaczył nowy lokalny szczyt na poziomie 43 801 pkt, znacząco zbliżając się do istotnego oporu, przebiegającego w okolicy 44 100 pkt. W trakcie dnia inwestorom nie starczyło jednak impetu, aby zaatakować wspomniany poziom, czego efektem było niższe zamknięcie, pozostawiające jednak otwartą drogę dla potencjalnego szturmu. Analizując obserwowane wskaźniki technicznie trzeba uznać dominacja byków na parkiecie w ostatnim czasie. Na uwagę zasługuje RSI, który przebywając w strefie neutralnej, zbliża się do oporu w postaci linii granicznej w rynku byka, ale obszar około 8 pkt do maksimów pozwala wnioskować, że potencjał wzrostu indeksu nie został jeszcze wyczerpany. Na fali optymizmu kupujących kurs powinien zatem sięgnąć szczytu z kwietnia.
Dzisiejsza sesja może rozpocząć się od niewielkiej realizacji zysków, natomiast dalsza cześć dnia uzależniona będzie od aktywności popytu w pobliżu wsparcia.
BM BPH