Inwestorzy kupują franka

Po bardzo słabych danych z amerykańskiej gospodarki, które poznaliśmy w minionym tygodniu rynek będzie koncentrował się właśnie na doniesieniach z USA, gdzie w tym tygodniu mamy pierwszą rewizję danych o PKB.

Inwestorzy kupują franka
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers

23.08.2010 09:15

Po bardzo słabych danych z amerykańskiej gospodarki, które poznaliśmy w minionym tygodniu rynek będzie koncentrował się właśnie na doniesieniach z USA, gdzie w tym tygodniu mamy pierwszą rewizję danych o PKB.

Pod coraz większą presją znajduje się szef Fed, którego wystąpienie podsumuje tydzień. Wcześniej jednak wieści ze starego kontynentu, w tym przede wszystkim niemiecki Ifo. Jeśli dane z Niemiec będą nadal pozytywnie zaskakiwać może to pomóc europejskim parkietom i notowaniom euro. Ponownie jesteśmy blisko historycznych minimów na parze EURCHF. Choć przewaga sprzedających wydaje się przytłaczająca, zwrot może nastąpić w każdej chwili i zapewne będzie bardzo dynamiczny.

Hung Parliament w Australii

Wybory parlamentarne w Australii nie przyniosły jasnego rozstrzygnięcia i żadna z partii nie będzie mogła rządzić samodzielnie. Co ciekawe, po Wielkiej Brytanii, Australia jest kolejnym w tym roku krajem doświadczającym takiej sytuacji parlamentarnej po raz pierwszy od wielu lat. O ile w przypadku Wielkiej Brytanii był to pierwszy Hung Parliament od 36 lat, w Australii jest to pierwszy od 70 lat. W Wielkiej Brytanii, gdzie spodziewano się takiego rezultatu funt tracił jeszcze przed wyborami. W Australii wynik ten jest jednak zaskoczeniem, a mimo to reakcja rynków jest nieistotna. Warto jednak zwrócić uwagę na różnicę w stanie finansów publicznych na korzyść Australii. Dla notowań Australijczyka kluczowe są obecnie nastroje na rynkach globalnych, ceny surowców przemysłowych i dane z Chin.

EURUSD – spadkowe formacje
Koniec ubiegłego tygodnia przyniósł spore spadki w notowaniach EURUSD. Choć euro zyskiwało zaraz po publikacji słabych danych z USA, traciło później w ślad za pogarszającymi się nastrojami na rynkach globalnych. Co istotne, pokonane zostało wsparcie na poziomie 1,2730, domykając teoretycznie formację RGR. Dziś obserwujemy próbę reakcji powrotnej na tej parze. Oczywiście zasadniczym oporem jest pokonane wsparcie, a w dalszej kolejności poprzedni poziom, czyli 1,2780 oraz przełamana nieco wcześniej linia trendu (na dziś byłyby to okolice 1,2850). Scenariusz spadkowy byłby zanegowany, gdyby na parze udało się pokonać opór na poziomie 1,2920. Im płytszy będzie obecny ruch powrotny, tym większa szansa na realizację wspomnianej formacji RGR. Tymczasem spadki z niej wynikające byłyby głębokie, zasięg to aż 1,2130. W pobliżu są też 78,6% zniesienie poprzedniego ruchu wzrostowego (1,2188) oraz minimum z końca czerwca (1,2151).

EURCHF – Szwajcarzy mają problem
Od posiedzenia Fed frank szwajcarski bardzo silnie zyskał zarówno względem dolara, jak i euro. Niemal całe wakacyjne odbicie na EURCHF zostało zniesione w dwa tygodnie. Powody są dwa. W ostatnim czasie frank podobnie jak jen zyskuje w okresach wzrostu nerwowości na rynku. Po drugie, franka umacnia brak alternatyw. Euro ma swoje kłopoty fiskalne, dolar zdaniem wielu celowo osłabiany jest polityką banku centralnego, a wkrótce podobne zjawisko może dotyczyć jena, któremu w dalszym umocnieniu przeszkadza bliskość wieloletnich minimów na parze USDJPY. Spadki na EURCHF sugeruje także analiza techniczna, a przede wszystkim dynamika ostatniego ruchu, która sugeruje, iż wzrost z niecałych 1,31 do niemal 1,40 był jedynie korektą większego ruchu spadkowego. W tej sytuacji spadki mogłyby sięgnąć nawet poziomu 1,2370. To poziom, przy którym trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie szwajcarskiej gospodarki, jednak wpływ kursu na gospodarkę trwa minimum kilka miesięcy, a w tym czasie na rynku wiele może się wydarzyć. Póki co
kluczem będzie test czerwcowych minimów 1,3072. Podsumowując, choć z fundamentalnego punktu widzenia para już zasługuje na wzrosty, nastroje na rynkach globalnych plus sytuacja techniczna mogą faworyzować w krótkim terminie pozycje krótkie. Zwrot mogłaby wywołać akcja banku centralnego Szwajcarii (raczej na chwilę) lub słabe, szczególnie deflacyjne dane (bardziej trwały). Ważne dane ze Szwajcarii mamy w piątek, będzie to barometr sytuacji gospodarczej KOF.

USA – tygodniówki ważniejsze niż rewizja PKB

Teoretycznie najważniejszą figurą obecnego tygodnia będzie rewizja danych o amerykańskim PKB za drugi kwartał. Rynek spodziewa się znacznej rewizji w dół, z 2,4% do 1,4%, głównie za sprawą wyższego importu. Po fatalnych danych tygodniowych, to jednak czwartkowa publikacja o liczbie nowych zarejestrowań bezrobotnych będzie miała kluczowy wpływ na nastroje. Kolejny odczyt nie niższy niż 500 tys. zostałby bardzo źle przyjęty przez rynki. Pogorszenia w tych danych nie należy przypisywać statystycznemu efektowi spisu powszechnego w USA (obecnie duża część pracujących tymczasowo ankieterów kończy swoją misję), gdyż znaczna większość z tymczasowo zatrudnionych nie ma prawa do zasiłku. W kalendarzu – wstępne szacunki PMI, Hoenig Poniedziałek w kalendarzu wygląda relatywnie spokojnie. Zaczynamy od wstępnych sierpniowych PMI dla strefy euro (godz. 10.00), gdzie zarówno w przemyśle jak i w usługach oczekiwane jest minimalne pogorszenie (odpowiednio do 56,3 i 55,6 pkt.). Popołudniem naszego czasu (16.30) odbędzie się
wystąpienie szefa regionalnego Fed z Kansas, który od dłuższego czasu wyłamuje się z linii Fed, opowiadając się za zaostrzaniem polityki monetarnej. Jest on w tym względzie jednak odosobniony, stąd dla rynku kluczowe będzie piątkowe wystąpienie Bena Bernanke, który znajduje się pod coraz większą presją. Z jednej strony wobec słabszych danych część rynku oczekuje dalszego luzowania polityki monetarnej, z drugiej pojawia się coraz więcej głosów zarzucających Fed przesadę. Jak zostało pokazane w paragrafie poświęconym notowaniom EURCHF, polityka Fed ma bardzo duży wpływ na forex, nawet na pary bez USD.

Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)