Inwestorzy w lepszych nastrojach

Rajd byków z ostatniej godziny wtorkowych notowań na Wall Street pomógł w środę inwestorom na europejskich parkietach. Entuzjazmu nie ochłodziły złe dane makroekonomiczne z naszego kontynentu.

Inwestorzy w lepszych nastrojach
Źródło zdjęć: © Open Finance

05.10.2011 | aktual.: 07.10.2011 15:38

Wskaźniki aktywności gospodarczej w usługach w Niemczech i całej strefie euro okazały się gorsze niż się spodziewano i spadły poniżej poziomu 50 punktów. Mniejsza była też sprzedaż detaliczna, zniżkując o 1 proc. w porównaniu do sierpnia ubiegłego roku. Zgodna z oczekiwaniami, choć słaba, okazała się dynamika PKB w strefie euro i wyniosła w drugim kwartale 1,6 proc. Z tymi danymi współgrała prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazująca, że Europa staje przed perspektywą długotrwałego spowolnienia gospodarczego. W tym roku PKB ma zwiększyć się o 1,6 proc. a w 2012 r. o 1,1 proc. Wrażenia nie zrobiła decyzja Moody’s o obniżeniu ratingu Włoch.

WIG20 rozpoczął środową sesję od zwyżki o 1,67 proc. Do południa niedźwiedzie dwukrotnie próbowały atakować, sprowadzając indeks do 2105 punktów. Później jednak inicjatywa należała do kupujących. Wczesnym popołudniem zwyżka przekraczała 2 proc., a wskaźnik naszych blue chipów korzystał z doskonałych nastrojów panujących na głównych europejskich parkietach. Wśród największych firm prym wiodły mocno ostatnio przeceniane spółki surowcowe oraz banki. Akcje KGHM chwilami rosły o niemal 4 proc., po ponad 2 proc. w górę szły walory Lotosu i PKN Orlen. Po ponad 4 proc. zyskiwały papiery BRE, Getinu, GTC i PBG. Walory PKO rosły o 3,5 proc., a Pekao o niemal 3 proc. Jedynymi spadkowiczami w tym gronie były akcje Telekomunikacji Polskiej i Tauronu. Później dołączyły do nich walory PGNiG. Zwyżki na rynku małych i średnich spółek były znacznie skromniejsze. mWIG40 i sWIG80 zyskiwały po 0,6-0,8 proc.

Indeksy w Paryżu i Frankfurcie na otwarciu zyskiwały po 2,5 proc. Zaledwie 1,5 proc. zwyżką mógł pochwalić się londyński FTSE, któremu nie pomogła informacja o niespodziewanym wzroście wskaźnika aktywności w usługach, a szkodziły dane o sięgającym zaledwie 0,6 proc. wzroście PKB w drugim kwartale. Wczesnym popołudniem DAX przez moment zyskiwał nieco ponad 4 proc. Po południu optymizm zaczął słabnąć. Powodem były kiepskie dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba planowanych zwolnień wyniosła 115,7 tys. i była niemal dwukrotnie wyższa niż miesiąc wcześniej. Wymowę tej informacji złagodził raport ADP, z którego wynikało, że w sektorze prywatnym przybyło 91 tys. miejsc pracy, podczas gdy spodziewano się ich wzrostu o 75 tys. Zgodny z oczekiwaniami okazał się wskaźnik aktywności w usługach i wyniósł 53 punkty. Po początkowym spadku o 0,5 proc. indeksy na Wall Street znalazły się nad kreską. To pomogło wskaźnikom w Paryżu i Frankfurcie utrzymać ponad 4 proc. zwyżkę. WIG20 wykazywał oznaki słabości i do formy
zdołał wrócić dopiero pod koniec dnia. Ostatecznie zyskał 2,63 proc., WIG wzrósł o 2,05 proc., mWIG40 o 0,56 proc., a sWIG80 o 0,96 proc. Obroty wyniosły nieco ponad miliard złotych.

Roman Przasnyski, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)