Jak wytrwać na bezrobociu?
Brak pracy może nas wpędzić nawet w depresję
15.06.2013 | aktual.: 17.06.2013 09:05
*Brak pracy może nas wpędzić nawet w depresję. Jak wytrwać na bezrobociu – o to pytamy psychologa. *
Jak podaje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej stopa bezrobocia we wrześniu 2012 roku wynosiła 12,5 proc i systematycznie wzrasta. Wzrost odnotowano w dziesięciu województwach. Do grona osób długotrwale bezrobotnych wciąż dołączają osoby młode do 25 roku życia, w tym liczni absolwenci. Według Eurostatu stopa bezrobocia w tym przedziale wiekowym wynosiła w miesiącu sierpniu 25,9 proc. Jak prognozują eksperci w najbliższym czasie lepiej nie będzie. Czeka nas spowolnienie gospodarcze, a zatem miejsc pracy będzie ubywać. Brak pracy może odbić się niekorzystnie na naszym nastroju i samopoczuciu.
Osoby długotrwale bezrobotne często mają już za sobą trudne doświadczenia związane z utratą i poszukiwaniem nowej pracy. Jeśli taki okres znacząco się wydłuża, może to grozić nawet depresją. – Podstawowym powodem pojawiania się uczuć smutku i lęku u osób bezrobotnych są problemy finansowe wynikające z braku pracy i związane z nimi trudności w codziennym życiu. Ale również osoby, które mimo braku pracy nie maja problemów finansowych, na przykład ze względu na korzystną sytuację rodzinną, mogą zareagować depresją na przedłużającą się sytuację poszukiwania pracy – zauważa psycholog, Karina Węgielnik.
Polecamy: Szykuje się rewolucja w urzędach pracy
Nawet, jeśli uda nam się uniknąć poważnego obniżenia nastroju, możemy odczuć nieco łagodniejsze skutki bezrobocia. Brak motywacji do działania, unikanie kontaktów towarzyskich, obniżone poczucie własnej wartości i bezradność wobec zastanej sytuacji – na to często skarżą się osoby niemogące znaleźć pracy. – Praca nie zaspokaja tylko potrzeb materialnych człowieka. Wykonując obowiązki zawodowe rozwijamy się i zyskujemy potwierdzenie swoich umiejętności. Można powiedzieć, że dopiero dzięki pracy wiemy, ile umiemy i w czym jesteśmy dobrzy – tłumaczy psycholog. - Idealnie jest, jeśli pracujemy w środowisku zawodowym, które nagradza nas za nasze wysiłki, czyli gdy po wysokości premii i słowach uznania od szefa widzimy, że nasze kompetencje są cenione. Ale nawet jeśli firmy nie stać na premie, a szef ma problem z chwaleniem swoich pracowników, to nadal praca może być źródłem gratyfikacji w postaci np. uznania współpracowników czy klientów lub własnego zadowolenia z efektów swoich działań zawodowych. Ma to wpływ na
poczucie własnej wartości i emocje. Osoby bezrobotne pozbawione są tych gratyfikacji, a dodatkowo codziennie doświadczają bardzo frustrujących sytuacji związanych z poszukiwaniem pracy, gdy pracodawcy nie odpowiadają na wysyłane cv lub odbyte rozmowy rekrutacyjne nie kończą się sukcesem – zauważa psycholog, Karina Węgielnik.
Zwraca też uwagę na społeczny aspekt pracy. – Daje nam ona okazje do kontaktów z innymi ludźmi, które zazwyczaj są rozwijające i wzbogacające. Osoby bezrobotne często bardzo boleśnie odczuwają stratę tego aspektu związanego z życiem zawodowym. Co gorsza, w miarę przedłużania się sytuacji bezrobocia, zaczynają czuć się „poza obiegiem” – czują, że tracą umiejętność rozmowy na tematy zawodowe, które są częstym tematem rozmów towarzyskich. Zaczyna nakręcać się negatywna spirala – wycofują się towarzysko i w ten sposób tracą możliwość zdobycia informacji o pracy od znajomych. Częsta jest też reakcja wstydu i ukrywania faktu braku pracy, co też nie sprzyja rozwiązaniu sytuacji – mówi Karina Węgielnik.
Polecamy: Szykuje się rewolucja w urzędach pracy
Nie oznacza to jednak, że brak pracy skazuje nas jednoznacznie na depresję i obniżony nastrój. Wszystko zależy od naszego podejścia, a szereg aktywności może sprawić, że już po kilku dniach poczujemy się lepiej. Działania te odnoszą się nie tylko do postawy wobec szukania pracy, ale również do rutynowych czynności dnia codziennego. Co robić, żeby przetrwać trudny okres bezrobocia i poprawić swoją jakość życia? Warto wzmóc aktywność działania w dwóch obszarach, zarówno w zakresie codziennych czynności jak i w podejściu do szukania pracy. - Jeśli praca jest dla nas źródłem poczucia wartości i kontaktów społecznych, warto zadbać o to, by mieć inne ich źródło. Część osób poszukujących pracy angażuje się w tym czasie w wolontariat, część postanawia spożytkować wolny czas na realizację pasji lub naukę czegoś nowego, inni szkolą się by przebranżowić się lub poszerzyć kompetencje i w ten sposób zwiększyć swoje szanse na znalezienie pracy. Wszystkie te, i podobne działania, pomagają utrzymać równowagę emocjonalną w
trudnym okresie bezrobocia, ale też organizują codzienny dzień i w ten sposób chronią przed spadkiem nastroju – zauważa psycholog.
Zwraca również uwagę, że w podejściu do szukania pracy podstawowa będzie świadomość realiów i odpowiedni osąd sytuacji. - Obecny rynek jest „rynkiem pracodawcy”, co oznacza, że to pracodawcy dyktują warunki, ponieważ zatrudniając mogą wybierać spośród wielu kandydatów i znalezienie pracy wymaga sporego wysiłku. Już sama świadomość tego pozwoli nastawić się osobie szukającej pracy, jak biegaczowi długodystansowemu i nie frustrować się pierwszymi niepowodzeniami. Warto też przeanalizować własne myśli i emocje związane z poszukiwaniem pracy – im bardziej myślimy o tym, jako o czekającym nas zadaniu lub wyzwaniu, tym bardziej ochronimy się od negatywnego przeżywania sytuacji bezrobocia – mówi Karina Węgilenik.
Jeśli zmienimy swoją postawę wobec zastanej rzeczywistości, na którą w dużej mierze i tak nie mamy wpływu, może się okazać, że z nowym podejście będzie nam łatwiej szukać zatrudnienia. - Nasza emocje i myśli na własny temat i na temat sytuacji maja bezpośredni wpływ na nasze zachowania. Jeśli myślimy że fakt, że szukamy pracy od 6 miesięcy świadczy o tym, że jesteśmy bezwartościowi, lub, że świat jest zły, a pracodawcy zbyt wymagający, to na poziomie zachowania uruchomimy bardzo niekorzystne strategie – wycofania, niepewności lub desperacji. I odwrotnie – widząc sytuację poszukiwania pracy, jako długofalowe zadanie do wykonania łatwiej będzie nam planować kolejne kroki, a pojawiające się trudności traktować, jako mniej frustrujące. Pozwoli nam to utrzymać względy poziom motywacji i ochronić się przed destrukcyjnym wpływem trudnych emocji – zauważa psycholog.
MD/MA