Janosikowe zjada koleje i inwestycje
Rekordowe janosikowe w wysokości 940 mln zł zmusiło Mazowsze do szukania oszczędności. Niestety, przy i tak mocno już ograniczonym budżecie włodarze województwa oszczędzają na pozycjach niezbędnych.
Kilka dni temu pod obrady sejmiku wojewódzkiego postanowiono poddać sprzedaż udziałów w dochodowych Kolejach Mazowieckich. Dziś wiadomo, że pod nóż pójdą planowane na ten rok inwestycje. Zagrożony cięciami jest też budżet na kulturę i ochronę zdrowia.
Janosikowe, czyli obowiązkowa wpłata do budżetu państwa, płacona jest przez najbogatsze samorządy na rzecz pozostałych. Stanowi określony odsetek dochodów podatkowych województwa sprzed dwóch lat i uzależniona jest od wysokości wpływów podatkowych. W tym roku oprócz województwa mazowieckiego janosikowe zapłaci również Dolny Śląsk. W jego przypadku wpłata będzie jednak o wiele niższa i wyniesie 16 mln zł. W przypadku Mazowsza pożre ona aż 54 proc. dochodu. To powoduje, że dotknięte kryzysem województwo musi szukać pieniędzy w budżecie inwestycyjnym.
Najbardziej poszkodowane Koleje Mazowieckie poza udziałami straci 20 nowych pociągów, które miały wzbogacić tabor Kolei Miejskich. Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, dziwi się, że zarząd województwa nie zapobiegł tej sytuacji.
O planach sprzedaży Kolei Mazowieckich przez samorząd mówiło się już pod koniec ubiegłego roku, kiedy wyszła na jaw kiepska sytuacja finansowa województwa związana z janosikowym. Sprzedaż KM to realna perspektywa - Mazowsze może co prawda zgłosić na czerwcowym walnym zgromadzeniu udziałowców spółki PKP Przewozy Regionalne wniosek o sprzedaż swoich 10 proc. akcji, ale z uwagi na trudną procedurę i to, że udziały może nabyć tylko inne województwo, wydaje się to bardzo trudne.
W sprawie sprzedaży Kolei Mazowieckich istnieje poważne ryzyko wynikające z pośpiechu. Samorząd potrzebuje pieniędzy teraz, a taka perspektywa jest zawsze gorsza. Z drugiej jednak strony przedstawiciele samorządu mówią, że ewentualna sprzedaż przewoźnika nastąpi najwcześniej w 2011 roku i zostanie poprzedzona dokładną analizą sytuacji na rynku mającą wykazać, który wariant sprzedaży z punktu widzenia województwa jest najbardziej korzystny. Niewykluczone, że najbardziej korzystne dla Mazowsza będzie sprzedanie mniejszościowych udziałów w spółce i utrzymanie pakietu kontrolnego przy jednoczesnym podpisaniu umowy na obsługę linii na terenie województwa.
Zmartwią się też mieszkańcy wsi i miejscowości, w których planowano renowacje uszkodzonych dróg i budowę kolejnych. Nawet drogowe projekty unijne przesunięte bowiem zostaną na przyszły rok.
Oszczędności stawiają pod znakiem zapytania modernizację placówek
zdrowotnych i kulturalnych. Najprawdopodobniej poczekać będzie musiała rozbudowa Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego
Zagrożone są m.in. modernizacja Muzeum Literatury i Teatru Polskiego oraz rozbudowa Wojewódzkiego Szpitala Bródnowskiego i Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie. Marszałek szuka też pomocy w rządzie. Wysłał listy do premiera, posłów i ministrów, w których przedstawił fatalną sytuację finansową województwa. - Zależy nam na pomocy z budżetu państwa, bo janosikowego nie można zmniejszyć - przyznaje Miesztalski.