Jutro czytanie nowej ustawy o mediach publicznych
Media publiczne w najbliższym czasie czekają zmiany. Jutro w Sejmie odbędzie publiczne wysłuchanie projektu nowelizacji Ustawy o Radiofonii i Telewizji. PO chce, by projekt został przyjęty jeszcze przed sejmowymi wakacjami.
Media publiczne w najbliższym czasie czekają zmiany. Jutro w Sejmie odbędzie publiczne wysłuchanie projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. PO chce, by projekt został przyjęty jeszcze przed sejmowymi wakacjami.
15 lipca z kolei mija termin zgłaszania kandydatur przez kluby parlamentarne do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Szefowa sejmowej komisji kultury i środków przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska mówi, że jeszcze w tym tygodniu jej ugrupowanie poda proponowane przez siebie nazwiska na członków KRRiTV. Jak wyjaśniła, kandydaci do Rady mają być wyłaniani przez prezydenta, Sejm i Senat. Iwona Śledzińska-Katarasińska chciałby w radzie z ramienia PO widzieć eksperta.
Nowa Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w połączeniu z nowelizacją ustawy medialnej może - zdaniem wicemarszałka Sejmu z PO Stefana Niesiołowskiego - odpolitycznić media publiczne. Jak podkreślał, nigdzie na świecie nie ma tak, by media publiczne, jak to się dzieje w przypadku Telewizyjnej Jedynki, agresywnie atakowały rząd.
Wicemarszałek Sejmu z PSL Ewa Kierzkowska mówi, że ludowcy zaproponują jedną osobę do KRRiTV. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Ewa Kierzkowska nie wyklucza poparcia dla nowelizacji ustawy medialnej autorstwa PO. Jak zaznaczyła, jest ciekawa co się będzie działo podczas publicznego wysłuchania publicznego. Ewa Kierzkowska dodała, że może to rozwiązać wiele wątpliwości oraz, że jest jeszcze czas na podjęcie decyzji.
Prawo i Sprawiedliwość w środę przed posiedzeniem Sejmu, podczas posiedzenia klubu, ma zadecydować, czy i ewentualnie kogo zgłosić do KRRiTV.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak nie ma wątpliwości, że o obsadzie KRRiTV zdecyduje PO. Błaszczak krytykuje także próbę nowelizacji ustawy medialnej, gdyż doprowadzi ona jedynie do zmian kadrowych.
Tymczasem - jak podkreślał - media publiczne stoją na granicy katastrofy finansowej. Poseł PiS dodał, że drugi projekt, autorstwa środowisk twórczych, zawiera projekt zmian systemowych. Ta inicjatywa, zawierająca rozwiązania co do finansowania publicznych nadawców, znalazła aprobatę PiS.
Lewica zaproponuje minimum jedną osobę do KRRiTV. Sekretarz klubu lewicy Wacław Martyniuk opowiada się także za poparciem ustawy autorstwa PO, chociażby ze względu - jak mówił - na brak obiektywizmu prezentowany przez TVP1. Jak dodał, to, co się tam dzieje to skandal.
Nowelizacja ustawy medialnej autorstwa PO zakłada między innymi natychmiastowe rozwiązanie rad nadzorczych mediów publicznych, a w efekcie zmianę władz Polskiego Radia i TVP.
Twórcy zarzucają dokumentowi, że jest jedynie sposobem na przejęcie władzy, dlatego to właśnie środowiska twórców wnioskowały o publiczne wysłuchanie ustawy.
Kadencja KRRiTV wygasła w połowie czerwca, kiedy to pełniący obowiązki głowy państwa Bronisław Komorowski poparł decyzję Sejmu i Senatu i odrzucił sprawozdanie Rady.
Dwóch członków KRRiTV wybiera Sejm, dwóch - prezydent i jednego Senat.