Kartą od lipca w Biedronce?
Potwierdzają się informacje o rychłym starcie płatności kartą w Biedronce. Zdaniem serwisu prnews.pl już na początku lipca będzie można to robić we wszystkich dyskontach tej sieci.
23.05.2014 | aktual.: 23.05.2014 17:37
Przed dwoma miesiącami o nadejściu ery kart płatniczych w Biedronce informował "Dziennik Gazeta Prawna". Twierdził, że największa sieć sklepów w Polsce negocjuje umowę z pośrednikami, którzy zapewnią jej niską prowizję od transakcji. Już wtedy padały sugestie, że płatności kartowe ruszą w wakacje.
Teraz prnews.pl podaje jeszcze bliższą datę. Zdaniem serwisu to kwestia kilku tygodni, a start już zaplanowano na lipiec. Sama sieć tej daty ani nie potwierdza, ani jej nie zaprzecza.
- Liczymy na to, że poziom opłat za obsługę transakcji kartami płatniczymi, jaki ma zacząć obowiązywać na polskim rynku w tym roku, otworzy nam drogę do podjęcia decyzji o akceptacji tej formy płatności w sieci sklepów Biedronka - cytuje biuro prasowe prnews.pl.
Informacje o wprowadzeniu kart płatniczych w dyskoncie krążą od lat. Teraz rzeczywiście może jednak dojść do zmiany w polityce Biedronki, bo w życie weszły przepisy ustawowo obniżające wysokość prowizji bankowych od transakcji kartowych. Przy wcześniejszych wyższych stawkach szacowano, że rocznie dyskont może płacić samych prowizji nawet kilkaset milionów złotych.
Sieć, choć jest drugą co do wielkości firmą w naszym kraju, nie przyjmowała nigdy płatności plastikiem, uznając że ważniejsza jest dla niego niższa cena niż wygoda klientów. W zeszłym roku wprowadziła do siebie alternatywę wobec kart metodę płacenia. Od października klienci Pekao, Alior Banku oraz Getin Banku mogą rozliczyć się przy pomocy telefonu. Sieć stworzyła własny system o nazwie iKasa oraz wdrożyła wcześniejsze rozwiązanie o nazwie PeoPay.
Eksperci wskazują, że płatności kartą to dla Biedronki doskonały sposób na zwiększenie przychodów. Jak bowiem pokazują liczne badania zwyczajów zakupowych, osoby, którzy płacą plastikiem, zwykle więcej wydają na zakupy niż ci, którzy przychodzą do sklepu z gotówką. Jest też szansa, że w sklepach portugalskiej sieci pojawią się nowi klienci, którzy do tej pory je omijali, przyzwyczajeni do płatności bezgotówkowych. Jeśli plan się powiedzie, to Biedronka w ten sposób zwiększy sprzedaż. Jej spadająca dynamika od pewnego czasu wyraźnie kłuje w oczy inwestorów, śledzących wyniki Jeronimo Martins, właściciela Biedronki.