Kim Dzong Un. Ciąg dalszy spekulacji na temat zdrowia dyktatora

Korea Południowa stoi przy twardym stanowisku, że zdrowiu i życiu dyktatora nic nie zagraża. Przypomnijmy, że Kim Dzong Un po raz ostatni widziany publicznie był 11 kwietnia, kiedy brał udział w rządowym spotkaniu.

Już parę dni później, 15 kwietnia, nie stawił się na uroczystościach związanych z rocznicą urodzin swojego dziadka i założyciela KRLD, Kim Ir Sena.

Jak informował japoński tygodnik "Shukan Gendai", Kim Dzong Un miał podczas wizyty na prowincji złapać się za serce i upaść na ziemię. Powodem nagłej "niedyspozycji" miała być być nadmierna praca, otyłość oraz palenie papierosów.

Ponadto telewizja CNN, powołując się na źródło z amerykańskiego wywiadu ogłosiła, że w reakcji na problemy zdrowotne dyktatora, podjęto wówczas decyzję o podczas o zabiegu, któremu miały towarzyszyć komplikacje.

Jednocześnie jak puentuje całe zawirowanie "New York Times", plotki o stanie, w jakim jest Kim Dzong Un, są skrajne. Mówi się o skręceni kostki lub nawet o zakażeniu COVID-19. Jednak ze względu na hermetyczności północnokoreańskich struktur władzy, inwigilacja środowiska Kima i możliwość uzyskania danych wywiadowczych z zakresu jego stanu zdrowia stanowią wyzwania nie do przejścia nawet dla amerykańskiego Secret Service.

Co jeśli plotki się potwierdzą? Światowe media spekulują, że sukcesorem dyktatora mógłby zostać któryś z wysokiej rangi urzędników lub siostra Kim Dzong Una.

Czytaj: Wybory prezydenckie 2020 coraz bliżej. Już od 4 maja spodziewaj się listonosza z "pakietem wyborczym"

Kim Jo Dzong, bo o niej mowa, stała się w ostatnich latach najważniejszą postacią w reżimie Korei Północnej, zaraz po swoim bracie. Oprócz prestiżowych tytułów w rządzącej partii robotniczej, miała również być starannie przygotowywana do pełnienia roli popularyzatorki wizerunku Kim Dzong Una w kraju i za granicą.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl