Trwa ładowanie...
waga
15-10-2008 07:38

Klientka walczy z Biedronką o cenę bułki

Kto podczas porannych zakupów porównuje wielkość bułek w koszyku? Taki trud zadała sobie Janina Wieczorek ze Skierniewic. Kilka dni temu, gdy robiła zakupy w sklepie Biedronka, zauważyła że bułeczki, choć tak samo pachnące i chrupiące, różnią się jednak od siebie.

Klientka walczy z Biedronką o cenę bułkiŹródło: Jupiterimages
d18ufvh
d18ufvh

_ Jedne były dwa razy mniejsze od innych. Poszłam więc do kasy i poprosiłam o ich zważenie _ - mówi pani Janina. _ Standardowe kajzerki ważyły około 50 gramów. Te mniejsze jedynie... 24 gramy. Nie mam nic przeciwko takim małym bułeczkom, chętnie bym je kupowała. Tyle że wszystkie kosztują 24 grosze. _

_ Ile na takim oszustwie zarabia piekarz, jeśli ludzie kupują tysiące takich małych kajzerek? _ - denerwuje się skierniewiczanka.

Janina Wieczorek postanowiła sprawy nie odpuszczać. Zamierza o wszystkim powiadomić prokuraturę.

d18ufvh

_ My nie zajmujemy się tego typu sprawami _- mówi nam Elżbieta Caban, prokurator rejonowy. _ To problem sanepidu lub Inspekcji Handlowej. _

Kierownik sklepu Biedronka w Skierniewicach nie czuje się winny.
_ W sklepie był sanepid, który zważył partię bułek _ - mówi Dorota Rochalska, kierownik sklepu. _ Trafiło się kilka o zbyt niskiej wadze. Dostajemy dziennie od 3.000 do 3.600 bułek, nasi pracownicy je sortują, odkładają mniejsze albo zbyt spieczone. Wszystkich nie da się wyłapać. Jeśli są za małe, to wina piekarza. _

Zbigniew Marat, szef piekarni Marel z Dębowej Góry, nie poczuwa się jednak do winy.

_ Mamy dział kontroli jakości. Nic nie budzi moich zastrzeżeń _ - ucina przedsiębiorca.

d18ufvh

Zdaniem Małgorzaty Gołębczyk, naczelnika wydziału kontroli artykułów żywnościowych Inspekcji Handlowej w Łodzi, winę ponosi sieć Biedronka.

_ Przepisy nie mówią, ile powinna ważyć bułka _ - mówi Małgorzata Gołębczyk. _ Wagę deklaruje piekarz, a sklep ustala cenę i informacja o tym powinna być umieszczona w widocznym miejscu. I to sklep jest odpowiedzialny za konsekwentne przestrzeganie tego zapisu. Jeśli wprowadza konsumenta w błąd, to uważam, że sprawą mogłyby się zająć organy ścigania. Jest to w końcu oszustwo, a jego wartość jest do wyliczenia. _

Agnieszka Kubik
POLSKA Dziennik Łódzki

d18ufvh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d18ufvh