KNF ostrzega przed foreksem. Większość traci tam pieniądze

KNF po raz kolejny ostrzega przed spekulowaniem na rynkach walutowych. Z opublikowanych właśnie danych wynika, że pieniądze straciło 4 na 5 grających na foreksie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Gra na rynku walutowym przebojem wdarła się do Polski. Wszystko dzięki internetowi, który pozwala na błyskawiczne reagowanie na to, co aktualnie dzieje się w świecie finansów. Liczba inwestorów próbujących zarobić na foreksie gwałtownie rośnie. Rośnie też liczba osób, które w ten sposób pieniądze tracą.

Właśnie dlatego kilka miesięcy temu Komisja Nadzoru Finansowego rozpoczęła batalię o rzetelne informowanie o konsekwencjach gry na foreksie. Ankieta przeprowadzona przez urząd wśród domów maklerskich oferujących inwestowanie w waluty odczarowuje mit szybkich i dużych zysków.
- 82 procent aktywnych klientów korzystających z internetowych platform transakcyjnych rynku forex poniosło stratę, 18 proc. osiągnęło zysk - głosi opublikowany właśnie komunikat KNF za 2011 rok.

- Te statystki nie są zbyt zaskakujące i nie różnią się od naszych szacunków - komentuje Łukasz Porębski ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. - Biorąc pod uwagę prowizje, te dane mogą być jeszcze gorsze. Od naszych inwestorów wiemy, że często dochodzi do tego, że traci 9 na 10 graczy - dodaje.

KNF niestety nie chce ujawnić danych dotyczących szczegółów ankiety. Opublikowane statystyki są ilościowe. Nie wiadomo, czy te 82 proc. zainwestowało i straciło 1000 zł i z foreksu zrezygnowało, a 18 proc. grało kwotą 10 tys. zł i zarobiło drugie tyle.

Forex reklamowany jako narzędzie do łatwych, szybkich i dużych zysków jest niewątpliwie skomplikowanym rynkiem, na którym zarabiać można, ale po latach nauki i praktyki.

Niedoświadczeni gracze mogą stracić szybko swój majątek. Bo choć nawet niewielki depozyt w wysokości 1000 zł może dać na foreksie dzięki dźwigni finansowej zarobek 100-krotnie większy, to może też w skrajnym przypadku spowodować stratę w wysokości 100 tys. zł.

- UKNF przypomina, że inwestowanie z wykorzystaniem dźwigni finansowej wiąże się z wysokim ryzykiem, a ewentualna strata może być wyższa niż początkowy depozyt - informuje w swoim komunikacie urząd.

- Wielką stratą jest to, że KNF nie poinformował, jaka część inwestorów inwestujących na foreksie nie tylko straciła włożone pieniądze, ale musiała jeszcze dopłacać. Niewątpliwie schłodziłoby to zapędy inwestorów - dodaje Łukasz Porębski.

Innego zdania są same platformy transakcyjne. Jedna z największych w Polsce firm na tym rynku - TMS Brokers - uważa, że urząd nie do końca rzetelnie informuje o inwestycjach na foreksie.
- Przedstawiony komunikat KNF ma charakter zbyt ogólny i nie uwzględnia profilu klienta oraz charakteru prowadzonych inwestycji. Na charakter transakcji realizowanych na rynku forex wpływać może wiele czynników, takich jak: dobór grupy inwestorów (klienci indywidualni vs. klienci instytucjonalni), rodzaj realizowanych transakcji, które z założenia mogą mieć różne cele (np. transakcje inwestycyjne vs. transakcje zabezpieczające/hedgingowe) - mówi Wirtualnej Polsce Barbara Matusik z TMS Brokers.

Jej zdaniem warto też sprawdzić, ile osób zarabia, a ile traci na innych rynkach takich jak np. futures. Jak dodaje, wśród klientów TMS Brokers jest dużo większy odsetek tych, którzy zarobili niż w średniej dla całego rynku.
- Dla przykładu, na platformie inwestycyjnej GO4X, w pierwszym kwartale 2012 r., około 30 proc naszych klientów realizowało zyski. Z kolei na platformie TMS MT4 38,95 proc. klientów zakończyło pierwszy kwartał zyskiem - wyjaśnia. Jednocześnie zapewnia, że jej firma nie tylko zachęca do inwestowania, ale także oferuje klientom szkolenia.

Opublikowane przez urząd dane to już kolejny etap walki z platformami transakcyjnymi. Te w przekazach medialnych informują głównie o szybkich i dużych zyskach, zachęcając do spekulowaniu na dolarze, euro czy złotym nie zawsze świadomych ryzyka inwestorów. W marcu KNF radził klientom internetowych platform m.in. baczne zwracanie uwagi na poziom spreadów, opłat i wysokości depozytu zabezpieczającego.

Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord