Kolejna kara dla Polsatu
50 tysięcy złotych zapłacić będzie musiała Telewizja Polsat. To kara za nie informowaniu o reklamie w trakcie jednego z programów.
11.06.2014 | aktual.: 11.06.2014 10:44
Nie kończą problemy Polsatu, po tym jak kilka tygodni temu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na nią karę finansową za pokazywanie poćwiartowanego ciała w jednym z seriali, teraz mamy kolejną naganę.
Choć sprawa jest odległa w czasie, bo dotyczy programu "Gwiazdy w sieci" z połowy lipca zeszłego roku, to nie uszła uwadze prezesa KRRiT. Jan Dworak właśnie nałożył na Polsat karę 50 tys. zł za naruszenie przepisów dotyczących lokowania produktów w audycjach.
- Analiza nadesłanych przez nadawcę materiałów wykazała, że w trwającej ok. dwie minuty audycji wielokrotnie pojawiały się informacje oraz przekazy wizualne nadmiernie eksponujące lokowaną usługę w pozytywnym świetle. Na końcu audycji nie pojawiła się natomiast informacja o lokowanej usłudze i podmiotach ją świadczących. Rozpowszechnianie przez nadawcę przekazów handlowych w taki sposób może wprowadzać odbiorców w błąd co do charakteru prezentowanych treści - głosi komunikat prasowy Rady.
Jak dodano, nie było wątpliwości, że Polsat reklamował w programie usługę bo pokazywano ją kilkukrotnie. Co ciekawe telewizja w trakcie programu lokowała internet przez LTE, a więc usługę oferowaną przez sieć komórkową Plus, która należy do Zygmunta Solorza-Żaka. Kara 50 tys. zł choć może wydawać się spora, to jednak w skali całej telewizji jest jednak symboliczna. KRRiT informuje jednak, że ustalając jej wysokość wziął pod uwagę "możliwości finansowe nadawcy".
- Polsat był już karany za naruszanie przepisów ustawy, w tym dotyczących audiowizualnych przekazów handlowych - napisano w komunikacie.
Tak zwane lokowanie produktu jest w Polsce legalne od trzech lat. Wcześniej obowiązywał trudny do egzekwowania zakaz prezentowania reklam w trakcie filmów czy programów rozrywkowych. Zmiana prawa umożliwia lokowanie, ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze telewizja musi zaznaczyć, że w audycji będzie reklamowany produkt czy usługa. Po drugie nie może to być program skierowany do dzieci.
50 tys. zł może nie być ostatnią karą nałożoną na Polsat. W jednym z programów rozrywkowych przeklęła ostatnio Beata Tyszkiewicz. Za to także telewizja może być ukarana. Najsurowszą karą jak dotąd nałożoną na Polsat było 500 tys. zł. Telewizja musiała tyle zapłacić bo puściła wywiad z Kazimierą Szczuką, która śmiała się i naigrywała się z niepełnosprawnego dziecka.