Kolejny krok ku 2500 pkt.

Mimo wczorajszych historycznych rekordów amerykańskiego S&P500, pierwsze półtorej godziny notowań w Warszawie było neutralne, przy małym wolumenie obrotu. Około 11-tej indeks ruszył w górę i pokonał 2460 pkt., które było lokalnym szczytem tygodniowej konsolidacji. Na kolejny krok przyszło czekać do 16-tej. Amerykański S&P500 przekroczył barierę psychologiczną 2000 pkt, wobec czego WIG20 poderwał się znów do góry, osiągnął 2470 pkt. co było przypieczętowaniem wybicia.

Zdecydowanie urosły spółki energetyczne – JSW (+7,7 proc.), PGNIG (+4,5 proc.), Bogdanka (+3,01 proc.), PKN Orlen (+2,08 proc.). JSW rosło dziś pierwszą sesję po serii dotkliwych spadków, choć wpływ tej spółki na indeks jest symboliczny. Do wzrostu przyczyniła się także KGHM (+2,12 proc.), choć ceny miedzi dziś spadały po wczorajszym wzroście.

Wolumen dzisiejszej sesji (574 mln. dla WIG20) nie jest za wysoki, ale dwukrotnie wyższy od wczorajszego, marazmowego obrotu. Z drugiej strony zbyt wysoki wolumen przy dość umiarkowanym wzroście (+0,8 proc.) świadczyłby o dużej podaży i można by wtedy odnieść wrażenie, że dzisiejsza sesja jest lokalnym szczytem.

Po nadspodziewanie dobrym wyniku w „plebiscycie” na OFE jesteśmy świadkami znacznej poprawy nastrojów. Środki, które oczekiwały spadków na GPW w rezultacie „likwidacji” funduszy emerytalnych wchodzą teraz w rynek. Przed nami czerwcowy szczyt na 2500 pkt. Próba ataku tego poziomu wydaje się pewna. Pytanie – czy starczy tych szybkich pieniędzy na jego pokonanie i marsz w kierunku 2600 pkt?

Witold Zajączkowski
DM BOŚ