Komentarz poranny
Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, choć ponownie zachowanie rynku na tle innych giełd należy ocenić pozytywnie. Pierwsza faza sesji upłynęła pod znakiem spadku, a WIG-20 przełamał wsparcia na 2731 i 2722.
16.03.2011 09:13
Popyt pojawił się nieznacznie poniżej linii krótkoterminowego trendu wzrostowego na 2697, a kolejne godziny upływały pod znakiem odrabiania strat. Dzisiejsza sesja na światowych rynkach upływa pod znakiem odreagowania spadków, a w takim kontekście nasuwają się pytania, na ile aspekt ten został już wczoraj zdyskontowany, albo szerzej z czego wynika ta siła polskiego rynku. Najważniejszą kwestią jest jednak czy ta siła przełoży się na wzrost do nowych maksimów, czy też poprawa sytuacji na innych rynkach stanie się pretekstem do dystrybucji akcji. Ostanie miesiące sprawiły, iż globalne impulsy są gdzieś tłumione i do Polski docierają w bardzo ograniczonym stopniu. Polskie indeksy nie partycypowały w hossie od grudnia do połowy lutego, ale z drugiej strony ostatnie tygodnie korekty na głównych rynkach nie spowodowały większych strat. Teraz kluczową kwestią pozostaje, co z tego wyniknie w najbliższych tygodniach. Najbliższy opór dla WIG-20 wyznacza linia trendu spadkowego na 2753, a w przypadku jej przebicia będę
oczekiwał na test 2769. Kolejny i zarazem kluczowy poziom oporu widzę na 2788, a jego przebicie będzie potwierdzało założenie o korekcyjnym charakterze spadku, co z kolei winno przełożyć się na test maksimów na 2819 i 2820. Nie sądzę by taki ruch możliwy był już dziś, ale w przypadku pokonania oporu prawdopodobieństwo kontynuacji wzrostu istotnie wzrośnie. Najbliższe wsparcie znajduje się na 2726, a w razie jego przełamania będę zwracał uwagę na 2720 i 2706, gdzie znajduje się teraz linia trendu wzrostowego, wokół której pojawił się wczoraj popyt. Kolejne ważne wsparcia widzę na 2676 i 2666.
Tomasz Jerzyk