Kompromis w UE w sprawie nadzoru bankowego
Do końca roku mają być uzgodnione przepisy dotyczące wspólnego nadzoru bankowego, a w ciągu 2013 r. zacznie on najpewniej funkcjonować - ustalili w nocy z czwartku na piątek przywódcy państw UE. Do ustalenia pozostają szczegóły wspierania banków.
19.10.2012 | aktual.: 19.10.2012 07:38
Do końca roku mają być uzgodnione przepisy dotyczące wspólnego nadzoru bankowego, a w ciągu 2013 r. zacznie on najpewniej funkcjonować - ustalili w nocy z czwartku na piątek przywódcy państw UE. Do ustalenia pozostają szczegóły wspierania banków.
- Rada Europejska ustaliła cel uzgodnienia ram prawnych (nadzoru bankowego) do 1 stycznia 2013. Gdy to będzie uzgodnione, wspólny mechanizm nadzoru będzie mógł prawdopodobnie być efektywnie operacyjny w ciągu 2013 r. - powiedział na zakończenie pierwszego dnia szczytu przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
Dodał, że Europejski Bank Centralny (EBC) powinien być w stanie sprawować nadzór nad bankami eurolandu bezpośrednio, używając, jak to tylko możliwe, krajowych nadzorców w bieżących zadaniach nadzorczych. - Powinien być też otwarty i transparentny, wszystkie kraje członkowskie mogą do niego przystąpić i ta otwartość powinna być odzwierciedlona w strukturze zarządzania z odpowiednimi obowiązkami i prawami dla wszystkich uczestników - zaznaczył Van Rompuy.
Jak wyjaśnił przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso, powołując się na dane szefa EBC, wprowadzenie w życie nadzoru powinno zająć mniej niż rok, ale z pewnością więcej niż jeden lub dwa miesiące.
W związku z tym nie wiadomo też dokładnie, od kiedy możliwe będzie bezpośrednie dokapitalizowywanie banków z nowego, stałego funduszu ratunkowego strefy euro - Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS). Uzgodnionym na czerwcowym szczycie UE wstępnym warunkiem było ustanowienie wspólnego nadzoru bankowego.
- W ciągu okresu przejściowego, jak uzgodniono w czerwcu, bezpośrednia rekapitalizacja banków przez Europejski Mechanizm Stabilizacyjny będzie możliwa, gdy zostanie ustanowiony efektywny wspólny nadzór. Prosimy eurogrupę (ministrowie finansów strefy euro) o określenie dokładnych kryteriów operacyjnych - powiedział Van Rompuy. Kryteria ministrów finansów eurolandu określą też, czy mechanizm bezpośredniego dokapitalizowania banków będzie mógł działać wstecz - czyli, czy np. Hiszpania będzie mogła odpisać od swojego długu zainwestowane wcześniej środki na pomoc swym bankom.
Prezydent Francji Francois Hollande pytany przez dziennikarzy po szczycie o to, czy wraz z ustaleniem ram legislacyjnych nadzoru 1 stycznia 2012 możliwe będzie natychmiastowe dokapitalizowanie banków, przyznał, że nie będzie to jeszcze wówczas mechanizm efektywny, a jego wdrożenie może jeszcze od tego momentu zająć wiele tygodni, czy miesięcy.
Wrześniowa propozycja KE przewidywała, że nowym nadzorem byłyby od 1 stycznia objęte instytucje finansowe, które otrzymały lub zwróciły się o pomoc publiczną. Od 1 lipca 2013 r. wspólnym nadzorem byłyby objęte najważniejsze, systemowe banki w eurolandzie, a od 1 stycznia 2014 - wszystkich 6 tysięcy banków w strefie euro.
Jak wcześniej mówiły poinformowane źródła, w ciągu 2013 roku wspólny nadzór nad bankami strefy euro ma być stopniowo wdrażany. Celem jest objęcie nadzorem wszystkich 6 tys. banków eurolandu do 2014 roku. Wówczas powinien więc być spełniony wstępny warunek dla bezpośredniego dokapitalizowywania banków przez EMS.
Przywódcy pracowali nad kompromisem w sprawie nadzoru do późnych godzin nocnych. Spory toczyły się zwłaszcza między Niemcami a Francją. Według źródeł poinformowanych, Niemcy, Holandia i Finlandia kategorycznie nie chciały zgodzić się na wsteczne bezpośrednie dokapitalizowywanie banków. Inni przywódcy, w tym Hiszpanii i Francji, zakwestionowali wówczas sens całej operacji, bowiem Hiszpania już teraz musi dokapitalizować swoje banki. Niewykluczone, że końcowy kompromis ministrów finansów będzie polegał na zakazie działania wstecz, ale z pewnymi wyjątkami.
Z Brukseli Julita Żylińska i Inga Czerny (PAP)