Koniec kryzysu, inflacja będzie mniejsza. Ekspert zabiera głos

Czy to koniec kryzysu energetycznego? Belgijski ekspert ds. energii, profesor Damien Ernst z Uniwersytetu w Liege, ocenia, że tak. Na platformie X napisał również, że to może przyczynić się do zmniejszenia europejskiej inflacji, która jest napędzana głównie przez koszty energii.

Belgijski ekspert zapowiada koniec kryzysu
Belgijski ekspert zapowiada koniec kryzysu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe
oprac. NBU

03.01.2024 | aktual.: 03.01.2024 15:33

Według "Brussels Times", prognozę profesora potwierdzają obecne ceny gazu. Oscylują one w okolicach nieco ponad 32 euro za megawatogodzinę (MWh) - to jedna trzecia ceny z początku stycznia ubiegłego roku i o 10 proc. mniej niż w styczniu 2022 roku (przed agresją Rosji na Ukrainę).

W listopadzie 2023 roku hurtowe ceny energii elektrycznej w Unii Europejskiej spadły z kolei do 138,19 euro za MWh - to nieco ponad połowa ceny z listopada 2022 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obniżki cen energii przyczyniły się do złagodzenia kryzysu inflacyjnego w Europie - inflacja w strefie euro spadła do 2,4 proc. w listopadzie, czyli znacznie poniżej najwyższego poziomu z października 2022 roku, wynoszącego 10,6 proc.

Profesor Ernst, cytowany przez "La Libre", zauważył, że obecne ceny energii w Europie są teraz realnie porównywalne do cen sprzed dziesięciu lat, kiedy - jak zaznacza- cieszyliśmy się naprawdę niskimi cenami.

Ernst - jak informuje "Brussels Times" - przypisał spadek cen różnym czynnikom, w tym sprzyjającej pogodzie i rosnącej efektywności energetycznej. Bardziej niepokojące jest jednak to, że zasugerował, iż spadek ten jest również częściowo konsekwencją postępującej deindustrializacji Europy.

Popyt przemysłowy nie rośnie pomimo spadających cen - zaznaczył. - W Europie wiele branż zostało zamkniętych. Najlepszym przykładem jest sektor nawozów azotowych, który przeniósł swoją produkcję po gwałtownym wzroście cen. Prawdopodobnie nie zobaczymy jego powrotu - dodał.

Są zagrożenia

Jednak profesor ostrzegł, że ceny mogą ponownie wzrosnąćprzypadku ochłodzenia lub jeśli dojdzie do eskalacji konfliktów między Rosją a Ukrainą oraz Izraelem a Hamasem.

- Oprócz ryzyka dużego ochłodzenia, które ożywi konsumpcję, nadal istnieje ryzyko geopolityczne. Jeśli jednak to się nie zmaterializuje, w nadchodzących tygodniach nadal możemy zaobserwować spadek cen poniżej 30 euro - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
kryzys energetycznyinflacjaenergia
Wybrane dla Ciebie