Kontrole skarbowe w kurortach
Aby załatać dziurę budżetową, resort finansów wysyła kontrolerów do kurortów - informuje "Rzeczpospolita".
Często są to osoby udające wczasowiczów, które na cel wzięły sobie zwłaszcza punkty gastronomiczne. Tam dokonuje się największej ilości oszustw. Bywa tak, że mężczyzna w hawajskiej koszuli, krótkich spodenkach i klapkach wyjmuje znienacka legitymację urzędnika skarbowego i przystępuje do czynności kontrolnych.
W br. liczba takich kontroli podwoiła się, a inspektorzy nie omijają też dużych imprez plenerowych. Działali m.in. podczas obchodów rocznicy bitwy pod Grunwaldem.
Każdego dnia, w miejscowościach wypoczynkowych, przeprowadza się kilkanaście kontroli skarbowych - ujawnia "Rzeczpospolita".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.