Korekta wzrostów materializuje się
Czwartkowy handel na warszawskim parkiecie rozpoczął się od spadków. Złe nastroje pogarszały się w ciągu dnia, a główne indeksy GPW spadały. Inwestorów nie ucieszyły poranne odczyty wskaźników PMI we Francji, które okazały się być najniższe od 3 lat. Lepiej zaprezentowały się wrześniowe wstępne odczyty PMI dla gospodarki niemieckiej, jednak nie poprawiało to nastrojów.
Indeks WIG20 systematycznie zniżkował w trakcie sesji osiągając dzienne minimum około godz. 16 w okolicach 2 379 pkt. Za złe popołudniowe nastroje na GPW odpowiadały gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy. W minionym tygodniu liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 382 tys. a poprzednia wartość została skorygowana w górę do 385 tys. Do zakończenia sesji indeks WIG20 oscylował wokół popołudniowego zakresu zmian, kończąc dzień na poziomie 2 387 pkt (-1,21%). Dzienna wartość obrotu dla indeksu WIG20 wyniosła 553,5 mln zł. Z indeksu największych spółek najgorzej prezentowały się walory KERNEL (-4,71), JSW (-3,86%) oraz akcje GTC (-3,85%), SYNTHOS (-3,85%). Akcje PKN Orlen traciły 3,34%. Z kolei na plusie zakończyły sesję jedynie akcje Banku Handlowego (+0,85%), PZU (+0,33%), PGNiG (+0,25%) oraz PKOBP (+0,24%).
Czwartkowa sesja przyniosła spadek indeksu szerokiego rynku o blisko 1% przy obrotach przekraczających 700 mln zł. Już sama słaby początek kwotowań znalazł odzwierciedlenie w wyrysowaniu nieznacznej spadkowej luki a kontynuacja podażowych tendencji ponownie zepchnęła rynek w zakres luki hossy z 13/14.09, która stanowi najistotniejszą strefę wsparcia dla dorobku strony popytowej. Ostatecznie finisz sesji, po raz pierwszy od czterech sesji znalazł się w ramach tej właśnie strefy, jednak symptomy mobilizacji kupujących w końcówce dnia przełożyły się na obronę wtorkowych minimów na wysokości 43 640 pkt. Te okolice oraz szerzej, zakres 43 047 – 43 866 pkt niezmiennie pozostają mocną barierą dla podaży, podkreślającą średnioterminową przewagę byków, którą dobrze obrazuje klarowny kanał wzrostowy, w ramach którego rynek porusza się od przeszło trzech miesięcy. Za kontynuacją krótkoterminowej korekty przemawia zachowanie szybkich wskaźników, m.in. negatywna dywergencja pomiędzy rynkiem a RSI. Średnioterminowy
oscylator siły trendu wciąż wskazuje na przewagę kupujących, choć zarówno zachowanie linii kierunkowych, jak i samego ADX może sugerować słabnięcie popytu.