Kraków: zagrożone dopłaty do kanalizacji

Lokalne Inicjatywy Inwestycyjne (LII) od 15 lat pomagają budować drogi i kanalizację w Krakowie. Zasada ich działania jest prosta. Mieszkańcy łączą się w komitety, zbierają 20 - 30 proc. pieniędzy na daną inwestycję i przygotowują dokumenty.

24.09.2009 | aktual.: 24.09.2009 10:26

Miasto dokłada resztę. Tylko, że teraz okazało się, że środków na program może zabraknąć, a pozwolenia na budowę, o które wystarali się mieszkańcy, powoli tracą ważność.

Co więcej radni miejscy oburzają się, że prezydent chce włączyć do programu rekompensaty dla Nowej Huty w zamian za lokalizację spalarni odpadów na jej terenie.

Dla 53 inicjatyw, dotyczących głównie realizacji kanalizacji w dzielnicach peryferyjnych, ważność pozwoleń na budowę upływa w latach 2009 - 2010. Potrzeba na wykonanie tych zadań 27 mln zł.
- Jeśli nie znajdziemy tych pieniędzy, program LII straci zaufanie mieszkańców i padnie - zauważa radny Bogusław Kośmider (PO). - I tak gmina będzie musiała wykonać te prace, tylko że wtedy będziemy musieli z budżetu zapłacić całość.

Wyjściem według Kośmidera jest przedłużenie i przeniesienie pozwoleń do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Następnie zwolnienie z podatku tej spółki miejskiej, która wykona prace za zaoszczędzone pieniądze.

Tymczasem prezydent przygotował projekt uchwały, który do programu LII, i to na pierwsze miejsce, wprowadza inwestycje kanalizacyjne dla Nowej Huty. To oburzyło radnych, którzy od razu odrzucili ten projekt. Według nich, rekompensaty za spalarnię powinny być robione osobno i nie mogą naruszać ustalonej już kolejności wykonywania prac w LII.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)