Trwa ładowanie...
d4b6imk
rekompensata
14-07-2008 06:54

Kresowianie czekają

Opóźniają się wypłaty rekompensat za mienie pozostawione poza granicami RP. W budżecie zaczyna brakować pieniędzy na ten cel. Tysiące zabużan znowu mogą wejść na drogę sądową.

d4b6imk
d4b6imk

Wiele osób, które przebrnęły przez kilkuletnią nieraz procedurę potwierdzania uprawnień, nie może się doczekać pieniędzy. Domagają się wykrycia winnych i wyjaśnienia, dlaczego tak się dzieje.

Rekompensaty w wysokości 20 proc. wartości pozostawionego mienia, przysługujące na podstawie ustawy z 5 lipca 2005 r., wypłaca od grudnia 2006 r. Bank Gospodarstwa Krajowego. Po potwierdzeniu uprawnień przez wojewodę i wpisie do rejestru wojewódzkiego raz na kwartał wojewodowie przekazują dane do centralnego rejestru. A minister Skarbu Państwa - z centralnego rejestru do BGK. Ustawa nie określa przy tym ani kolejności przesyłania danych uprawnionych do rekompensaty, ani terminów dokonania wypłat.

Dostali nieliczni

Jerzy Kazek, właściciel firmy Nieruchomości Górnośląskie w Zabrzu, która kiedyś pośredniczyła w kupnie-sprzedaży roszczeń zabużan, mówi, że i tak są oni w lepszej sytuacji niż inne grupy społeczne, bezskutecznie ubiegające się o reprywatyzację. Mimo to z kilkudziesięciu tysięcy wniosków (można jeszcze je składać do 31 grudnia 2008 r.) załatwiono dotychczas niewielką część. Z informacji Ministerstwa Skarbu Państwa wynika, że od grudnia 2006 r., kiedy rozpoczęto wypłaty, do końca maja BGK wypłacił 4256 rekompensat na łączną kwotę około 162 mln zł. W samym tylko woj. mazowieckim na wypłaty rekompensat czeka 1,5 tys. osób.

Leszek i Jarosław Suchorzewscy już od 1999 r. mają zaświadczenie starosty powiatu warszawskiego potwierdzające prawo do rekompensaty. W marcu 2007 r. ich dane zostały przekazane do centralnego rejestru prowadzonego przez ministra skarbu. Ponieważ do końca maja 2008 r. nie otrzymali pieniędzy, złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na bezczynność ministra.

d4b6imk

Spór w sądzie

Minister zaprezentował w sądzie stanowisko, że skarga jest bezprzedmiotowa, gdyż nie prowadzi żadnego postępowania administracyjnego. Nie mają tu więc zastosowania przepisy k.p.a. dotyczące terminów.

Sąd jednak uznał wszystkie postępowania toczące się na podstawie ustawy z 2005 r. za postępowania administracyjne, w których terminy załatwiania określają przepisy k.p.a. Zwrócił natomiast uwagę na okoliczności sprawy. Wypłaty rekompensat są bowiem realizowane w kolejności wpływu danych z rejestrów wojewódzkich do centralnego, a terminy wypłat zależą od ilości pieniędzy w Funduszu Rekompensacyjnym. Obecnie załatwiane są sprawy osób, których dane zostały przesłane do rejestru centralnego w marcu i kwietniu 2007 r. Gdyby więc minister został zobowiązany do przekazania danych skarżących do BGK w terminie 30 dni, musiałoby to spowodować zmianę w kolejności realizowania prawa do rekompensaty. Sąd oddalił więc skargę na bezczynność.

Winą za opóźnienia MSP obarcza obecny system internetowy. Po uruchomieniu nowego (co ma nastąpić do końca 2008 r.) sprawy mają być załatwiane szybciej.

Istnieje chyba jednak i inny powód zwlekania. Adwokat Roman Nowosielski mówi, że każdy ustawodawca musi rozważyć źródła finansowania uprawnień, zwłaszcza gdy nie określa terminów wypłat, czyli gdy ich realizacja ma się odbywać "niezwłocznie". Tu źródłem finansowania rekompensat mają być wpłaty Agencji Nieruchomości Rolnych do Funduszu Rekompensacyjnego.

d4b6imk

Czy wystarczy pieniędzy

W 2008 r. agencja wpłaci do funduszu 631 mln zł. Nie bardzo wiadomo, czy to wystarczy na zaspokojenie wszystkich roszczeń, zwłaszcza że pieniądze pochodzą ze sprzedaży i wydzierżawiania majątków rolnych, do których są roszczenia reprywatyzacyjne. Może trzeba będzie szukać w budżecie innych środków dla zabużan, więc spowolnienie wypłat wydaje się zamierzone.

_ To działanie nieodpowiedzialne _- uważa mec. Nowosielski - bo zabużanie mogą wówczas składać pozwy o wypłatę rekompensat z odsetkami za zwłokę.

Wszystko to powinno skłaniać do skrupulatnego ustalenia źródeł finansowania, sposobów realizacji roszczeń i terminów w zapowiadanej ustawie reprywatyzacyjnej. Inaczej to, co się dzieje obecnie z rekompensatami dla zabużan, okaże się tylko zapowiedzią znacznie poważniejszych kłopotów.

d4b6imk

Ekspert
Wiesław Szczepiński z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy
_ Mimo wyroku oddalającego skargę ma on duże znaczenie dla praktyki. Wbrew stanowisku Ministerstwa Skarbu Państwa, które twierdziło, że w sprawach wypłaty rekompensat za mienie zabużańskie nie przysługuje droga administracyjna, sąd jednoznacznie uznał, że jest to postępowanie administracyjne, w którym obowiązują wszystkie rygory k.p.a. Dotyczy to również terminów załatwienia sprawy. Zabużanie mogą się więc domagać określenia terminu przekazania ich danych z centralnego rejestru do Banku Gospodarstwa Krajowego wypłacającego rekompensaty. A w razie niedotrzymania – skarżyć się do sądu administracyjnego na bezczynność. Wprowadza to kontrolę sądu nad poczynaniami urzędników, którzy do tej pory uważali, że żadne terminy ich nie obowiązują. _

Danuta Frey
Rzeczpospolita

d4b6imk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b6imk