Ksiądz ma postraszyć "alimenciarzy"
"Alimenciarze" otrzymają powiadomienie o wpisie na listę Krajowego Rejestru Długów w kopertach z satyrycznym rysunkiem księdza.
20.03.2009 | aktual.: 20.03.2009 16:45
Ojcowie, którzy nie płacą alimentów trafili na listę Krajowego Rejestru Długów. Jak pisze dziennik "Polska" każdy z nich otrzyma powiadomienie w kopercie opatrzonej satyrycznym rysunkiem. Będzie on przedstawiał księdza na ambonie. Koperty "z księdzem" mają dostać także ośrodki pomocy społecznej, z propozycją, aby i one wysyłały w nich korespondencję do dłużników alimentacyjnych. Organizatorzy akcji liczą na to, że wzmożony nacisk na alimenciarzy sprawi, że zawstydzą się i sięgną do portfela.
"Wykorzystaliśmy w tym projekcie postać księdza, bo w Polsce jest to autorytet moralny, a skazywanie własnych dzieci na poniewierkę moralne przecież nie jest. Nie spodziewamy się żadnych kłopotów ze strony Kościoła. Ostatnio za naszą działalność byliśmy przez księży chwaleni. " - powiedział "Polsce" Andrzej Kulik, rzecznik prasowy Krajowego Rejestru Długów.
Alimenciarze nie będą mogli robić zakupów na raty, kupować telefonu na abonament, czy brać kredytów w banku. Do tej pory w bazie Krajowego Rejestru Długów znalazło się ponad 7650 osób niepłacących alimentów. Mają one w sumie ponad 206 mln zł długów wobec dzieci. Przeciętnie dług alimentacyjny wynosi 26 965 zł!
Gazeta podaje, że typowy "alimenciarz" ma średnio około 40 lat i najczęściej jest mężczyzną, choć w tym gronie znajdują się także kobiety. Wśród dłużników alimentacyjnych są zarówno osoby bez żadnego wykształcenia, jak i absolwenci wyższych uczelni, a także przedstawiciele wszelkich możliwych profesji. Ich liczba w rejestrze dłużników wciąż rośnie, bo ich dane przekazuje coraz więcej gmin.
Z badań SMG/KRC przeprowadzonych pod koniec roku wynika, że 68 proc. Polaków uważa umieszczanie dłużników alimentacyjnych w Krajowym Rejestrze Długów za słuszne.