Księgowa kradła, bo budowała dom
Rok i osiem miesięcy więzienia, grzywna, zakaz wykonywania zawodu i
naprawienie wyrządzonej szkody
Rok i osiem miesięcy więzienia, grzywna, zakaz wykonywania zawodu i naprawienie wyrządzonej szkody - taki wyrok usłyszała w Sądzie Okręgowym w Kaliszu b. główna księgowa Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Jarocinie (Wielkopolska).
39-letnią Violettę R. oskarżono o kradzież prawie 270 tys. zł. Przed sądem kobieta przyznała, że pieniądze przeznaczała na budowę domu. Wyraziła żal i skruchę. Jak powiedziała, nie sądziła, by jej przestępstwo wyszło na jaw.
Kobieta przelewała na swoje konto pieniądze przeznaczane na zobowiązania składkowe Inspektoratu wobec ZUS oraz na wynagrodzenia z tytułu umów zlecenia z kontrahentami - wyjaśnił zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak.
"Z zebranych w śledztwie materiałów wynika, że oskarżona fałszowała dokumentację księgową i przelewała nielegalnie pieniądze na swoje konto" - powiedział prokurator. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył powiatowy inspektor weterynarii.
Sąd zawiesił warunkowo wykonanie kary na okres czterech lat. W uzasadnieniu wyroku prowadzący proces sędzia Krzysztof Patyna stwierdził, że działania Violetty R. nie były zaplanowane. Wyrok jest nieprawomocny.