Lekarze grożą strajkiem
Lekarze specjaliści grożą strajkiem - pisze "Dziennik". Oburzają się na decyzję minister zdrowia Ewy Kopacz o podwyżce dla rezydentów, czyli medyków młodszych stażem. "Teraz lekarze o mniejszych umięjętnościach zarabiają więcej od nas" - narzekają specjaliści w rozmowie z "Dziennikiem".
17.06.2009 | aktual.: 17.06.2009 09:46
_ Nie może być tak, że pracownik z mniejszymi umiejętnościami zarabia więcej. Najpierw będą pozwy do sądu pracy o podwyżki, a potem strajki _ - mówi gazecie szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel.
"Dziennik" dodaje, że lekarzom, którzy już mają prawo wykonywania zawodu, ale jeszcze muszą zdobyć specjalizację pod okiem starszych kolegów - tak zwanych rezydentów, pensję wypłaca Ministerstwo Zdrowia.
W tym roku rezydenci dostali obiecywaną przez minister zdrowia Ewę Kopacz podwyżkę i zarabiają 3900 zł brutto. To - w zamyśle minister Kopacz - ma ich zatrzymać w kraju.
Ale gdy tylko wzrosły wynagrodzenia rezydentów, starsi rangą lekarze zaprotestowali.
_ Jako anestezjolog z 30-letnim doświadczeniem mam 3700 zł, czyli o 200 zł mniej od rezydenta, który się ode mnie uczy. Strasznie mnie to wkurza _- mówi "Dziennikowi" doktor Ryszard Kijak ze Szpitala Uniwersyteckiego w Białymstoku.