Lekarze znów grożą strajkiem
Lekarze z OZZL nie wyrażą zgody na ponadwymiarowy czas pracy, jeżeli pracodawcy nie zapewnią im podwyżek postulowanych przez związek.
*Lekarze z OZZL nie wyrażą zgody na ponadwymiarowy czas pracy, jeżeli pracodawcy nie zapewnią im podwyżek postulowanych przez związek. Nadzwyczajny zjazd OZZL przyjął uchwałę w tej sprawie. *
Od stycznia 2008 roku wejdą w życie unijne przepisy, ograniczające czas pracy lekarzy do 48 godzin tygodniowo. Zgodnie z prawem (tzw. klauzula opt-out), lekarz będzie mógł pracować dłużej, nawet do 72 godzin tygodniowo, jeśli wyrazi na to zgodę. - To koniec wyzysku polskich szpitali - ocenił nowe przepisy Krzyszstof Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL)
Albo podwyżki, albo paraliż szpitali
OZZL chce, aby płaca zasadnicza lekarza bez specjalizacji wynosiła dwie średnie krajowe, zaś płaca lekarza ze specjalizacją - trzy średnie krajowe. W przeciwnym razie nie zgodzą się na dodatkowe godziny pracy, co może sparaliżować prace szpitali.
Lekarze pozytywnie odnieśli się jednak do propozycji podwyżek, jakie przedstawiła związkowcom minister zdrowia Ewa Kopacz. Minister Kopacz zapowiedziała, że lekarze specjaliści w 2010 r. będą zarabiać ponad 11 tys. zł. Jednocześnie zwróciła się ona do lekarzy, aby pozwolili dyrektorom tak ułożyć grafiki pracy na najbliższe tygodnie, aby można było pracować i jednocześnie rozmawiać o zarobkach.
Lekarze grożą strajkiem
Jednak - jak podkreślił wiceszef OZZL Tomasz Underman - jeżeli pani minister podtrzymuje te zapowiedzi, to powinien zostać podpisany układ zbiorowy, w którym zapisany będzie plan dojścia do takiego poziomu wynagrodzeń. - Ciągle nie usłyszeliśmy konkretów w tej sprawie - zaznaczyli pracownicy służby zdrowia.
Ponadto lekarze w uchwale związkowej postanowili, że jeżeli działania rządu w tym kierunku nie przyniosą efektu, rozważą możliwość zorganizowania ogólnopolskiego strajku lub składania masowo wypowiedzeń.
Lekarze do premiera: Chcemy panu pomóc
Lekarze przyjęli też list do premiera, w którym napisali, że niepokoi ich wyrażana przez niego i innych polityków PO opinia, że można skutecznie rozwiązać problemy opieki zdrowotnej bez przeznaczenia na nią większych niż obecnie środków. OZZL podkreśla, że trzeba zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia i wprowadzić współpłacenie przez pacjentów. Przewodniczący związku lekarzy Krzysztof Bukiel zwrócił się do premiera słowami: "Chcemy panu pomóc i dlatego nie zrezygnujemy z naszych roszczeń. "Pod ciężarem tych roszczeń będziecie państwo musieli reformować opiekę zdrowotną".
Lekarze zwrócili się z propozycją powołania podlegającego premierowi, ale niezależnego od ministra zdrowia zespołu ekspertów, który przedstawi program kompleksowych zmian w systemie ochronie zdrowia.