Lidl przebija Biedronkę. Było 20 zł, a będzie bon na 30 zł
Promocyjne starcie gigantów polskiego handlu coraz ciekawsze. Po tym jak Biedronka skopiowała akcję z bonami Lidla i dała swoim klientom 25-złotową zniżkę, teraz to niemiecka sieć podbija stawkę.
Promocyjne starcie gigantów polskiego handlu nabiera rumieńców. Po tym jak Biedronka skopiowała akcję z bonami Lidla i dała swoim klientom 25-złotową zniżkę, teraz to niemiecka sieć podbija stawkę. Do wzięcia będą bony w wysokości 30 zł - dowiedziała się Wirtualna Polska. Jak tak dalej pójdzie, to za kilkanaście dni sklepy dopłacą nam do zakupów.
Przypomnijmy całą historię. W niedzielę Lidl w swoich reklamach zaczął promować akcję promocyjną, dzięki której wydając 100 zł otrzymać można bon na 20 zł. Aby go zrealizować trzeba było zrobić zakupy za kolejne 100 zł. Już we wtorek Biedronka odpowiedziała swoją wersją tej promocji.
Na stronie internetowej i w placówkach pojawiły się plakaty zaczynające się od słów: "A tymczasem w Biedronce...". W ten sposób sieć reklamowała rozdawanie bonów już na 25 zł przy wydaniu 199 zł.
Lidl na kopiowanie pomysłów odpowiada błyskawicznie. Od czwartku bony na 20 zł, zamieniły się w bony o wartości 30 zł. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, także wcześniej wydane bony zwiększyły wartość. Lidl zdążył już nawet nagrać klipy radiowe, które całą akcję mają promować.
- Nieustannie pracujemy nad tym, by nasze koncepty promocyjne nas wyróżniały. Obserwujemy jak konkurencyjny staje się rynek i jak nasze formaty reklamowe inspirują inne marki. Możemy zapewnić, że będziemy prowadzić konsekwentne swoje działania promocyjne zaskakując nimi odbiorców. Wiemy, że nasi klienci to doceniają - mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka prasowa Lidl Polska.
Ponieważ jedna sieć przebija drugą co dwa dni o 5 zł, to łatwo policzyć, że jeśli ta tendencja się utrzyma już 21 września powinniśmy zakupy robić za darmo. Wojna pomiędzy tymi dwoma sklepami nie trwa jednak od kilku dni.
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, gdy Lidl ruszył z tygodniowymi akcjami tematycznymi. Podobne rozwiązania zaczęła stosować też Biedronka. Na rywalizacji zyskują nie tylko klienci. Wiosną w kilka dni po tym gdy Biedronka ogłosiła podwyżkę płac dla swoich pracowników, to samo zrobił jej konkurent. Lidl dzięki temu płaci o nawet kilkaset złotych więcej swoim pracownikom.