Mamy najdroższą wodę w Europie!
Mieszkańcy osiedla w niewielkim Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) płacą za metr sześcienny wody aż 81 zł! To kilka razy więcej niż w wielkich europejskich stolicach! Ludzie załamują ręce, bo przez to opłaty za mieszkanie wzrosły im dwukrotnie, a rachunki za wodę to nawet 700 zł miesięcznie! W Warszawie ta stawka to tylko 4,54 zł, w stolicy Czech Pradze w przeliczeniu 11,14 zł, a w niemieckim Berlinie 19,63 zł!
15.10.2013 | aktual.: 15.10.2013 07:17
Wszystko się zaczęło w 2010 r., gdy zarządcą sieci cieplnej w Chociwlu została prywatna firma Jar-Pol J. i R. Buraczek spółka jawna. Złożyła do Urzędu Regulacji Energetyki wniosek, by podnieść koszt metra sześciennego wody do 65 zł. Urząd stawkę zatwierdził, ale ta z miesiąca na miesiąc rośnie! Udręczeni ludzie - by zaoszczędzić - mniej się myją lub odcinają ciepłą wodę i podgrzewają zimną w garnkach na gazie, jak Tadeusz Filipiak (70 l.). - Przez wodę nie starczało mi pieniędzy na leki, mam raka - oburza się schorowany. To nie jest jednak najlepsze rozwiązanie, bo automatycznie rośnie stawka za wodę tym, którzy są przyłączeni do sieci. Niedługo może wynieść nawet 100 zł/metr sześcienny!
Bywa też, że w jednej wannie kąpie się cała rodzina, a potem myją w niej jeszcze naczynia! Niektórzy montują w domu bojlery do podgrzewania ograniczonej ilości wody lub zwykłe piece, które mają ogrzać im mieszkanie zamiast kaloryferów! Mieszkańcy Chociwla mają już dość. Żądają modernizacji sieci ciepłowniczej, bo wtedy używanie jej będzie tańsze. Chcą też, by zarządca zmienił stawki w Urzędzie Regulacji Energetyki. Ale miasto chce najwyżej założyć liczniki, by każdy płacił tylko za tę wodę, którą zużyje. Ludzie się na to nie godzą, bo liczniki miałyby być założone na ich koszt - a jeden to ok. 1200 zł. Jeśli zaś instalacja wciąż będzie nieszczelna, ciepło wciąż będzie uciekać i rachunki zostaną tak samo wysokie. Pat trwa.
Ceny wody w stolicach europejskich:
Warszawa 4,54 zł
Budapeszt 9,51zł
Praga 11,14zł
Berlin 19,63zł