Marazm na rynku trwa
W środę od rana WIG20 odrabiał ponad dwudziestopunktowe straty z ostatnich minut wtorkowej sesji co dało otwarcie 2768 pkt, czyli wzrost o niemal 1% do odniesienia. W późniejszym czasie kupujący nieco osłabli, ale nadal utrzymywały się ponad półprocentowe plusy.
Sytuacja na GPW nie była wyjątkiem, na większości giełd Starego Kontynentu rano panowały bardzo dobre nastroje, po czym uległy lekkiemu schłodzeniu. Nadal, podobnie jak w poprzednich dniach tygodnia, aktywność inwestorów była wyraźnie ograniczona. Marazm na rynkach podkreślił niemal kompletny brak reakcji na wiadomość o podwyższeniu stopy redyskontowej przez bank centralny Chin. Wobec pustego kalendarium danych makro niewiele się działo przez następne godziny na GPW. Dopiero ostatnie minuty sesji przyniosły wyraźne wybicie w górę WIG20. Przy braku odpowiednika takiego ruchu na innych rynkach, jedynym wytłumaczeniem końcowego wzrostu może być odkupywanie akcji po ich wtorkowej sprzedaży związanej z rozliczeniem podatkowym. W rezultacie WIG20 zamknął się 2776 pkt (+1,2%), przy obrocie niecałe 760 mln PLN.
Środowa sesja na rynku kasowym wypadła dość pomyślnie. W trakcie wczorajszej sesji kurs indeksu WIG dotarł do krótkoterminowego oporu, jakim jest linia trendu wyznaczona przez maksima z listopada i początku grudnia. Opór ten aktualnie znajduje się na poziomie 47 950 pkt, a strona kupująca wypracowała najlepszą okazję do jego przełamania. Słabym punktem wczorajszej zwyżki jest obrót, który kształtuje się na podobnie niskim poziomie od kliku sesji. Z kolei konsolidowanie się kursu tuż przy maksimach ruchu wzrostowego od około 7 grudnia należy uznać za płaską korektę, co jest oznaką siły rynku i zapowiedzią kontynuacji wzrostów. W przypadku, gdyby obecnie nie udało się pokonać bariery podażowej, indeks WIG mógłby zniżkować do około 46 750 pkt, w okolice linii trendu wzrostowego wyznaczonej przez minima z sierpnia i listopada br. Obecnie jednak na rynku strona kupująca posiada inicjatywę, co powinno zaowocować pokonaniem poziomów 48 000 pkt w najbliższych dniach.