Marlboro płaci celnikom
Niemal 13 mln zł otrzymała służba celna od koncernów tytoniowych, informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Tak branża nagradza aktywność służb w zwalczaniu kontrabandy tytoniowej. Ale przy rosnącej akcyzie nie da się zatrzymać przemytu.
29.03.2011 | aktual.: 29.03.2011 11:15
Rachunek jest prosty: w Rosji paczka papierosów kosztuje 2 zł, w Chinach zapłacimy tyle za karton. Tymczasem u nas w kiosku paczka to 11 zł. Nic dziwnego, że także Polska stała się już krajem docelowym przemytu tytoniowego.
Rentowność tego biznesu można porównać tylko z narkotykowym, mówi funkcjonariusz CBŚ ścigający grupy przemytników. Choć służby są coraz bardziej efektywne w swych działaniach, to jednak skala sprzedaży nielegalnego tytoniu szacowana jest obecnie na 10-14 proc. tej legalnej. To oznacza straty dla budżetu w wysokości 2 mld zł rocznie.
Koncernom tytoniowym opłaca się sponsoring, realizowany w wyniku porozumienia z Komisją Europejską. Wypłacane przez nie pieniądze idą w całości na dofinansowanie zadań służb zwalczających przemyt papierosów i zajmujących się eliminacją nielegalnych fabryk. Polscy celnicy dostali za rok 2010 ponad 12,6 mln zł. Mniej dostały Komenda Główna Policji i CBŚ, ale jaka to kwota - utrzymują w tajemnicy.