"Metro": Kolejki po autogaz
Firmy montujące instalacje gazowe w autach przeżywają oblężenie - donosi "Metro".
"Jeszcze na początku lutego prawie nie mieliśmy chętnych do montażu instalacji. Teraz telefony się urywają. Tylko w tym tygodniu dzwoniło już kilkanaście osób" - mówi Krzysztof Kwaśniewski, szef firmy Auto-Gaz w Jarocinie.
Niespodziewany wzrost zainteresowania kierowców montażem gazowych instalacji to efekt podwyżki cen paliw. Benzyna i olej napędowy po wielomiesięcznych obniżkach znów idą w górę. Ręce zacierają tylko posiadacze aut na gaz. W zeszłym tygodniu średnie ceny LPG po raz pierwszy od pięciu lat spady poniżej 2 zł/l.
"Mówi się, że instalację gazową można rozważać, gdy ceny autogazu stanowią ok. połowy ceny konkurencyjnych paliw. Wiele wskazuje na to, że tego typu różnice cen mogą się utrzymać na dłużej" - ocenia dr Jakub Bogucki z firmy E-petrol. Dodaje, że montaż tego typu instalacji może być też atrakcyjny ze względu na możliwość wyboru. "Zatankujemy autogazem lub dotychczasowym paliwem, kalkulując, co nam się bardziej opłaca w zależności od aktualnych różnic cen paliw" - mówi dr Bogucki.