Mieszane sygnały

Rynki wysyłają ostatnio mieszane sygnały. Z jednej strony, na walutach obserwujemy kontynuację aprecjacji dolara i jena, co przy spadających rentownościach obligacji amerykańskich sugerowałoby istotny wzrost awersji do ryzyka.

25.02.2010 13:30

Z drugiej strony giełdy oraz surowce zachowują się relatywnie stabilnie. Niskie otwarcie na parkietach europejskich zostało wykorzystane przez popyt i indeksy przebiły wczorajszy górny zakres handlu. Publikowane w ostatnich dniach dane makroekonomiczne nie zachęcają do agresywnych zakupów - sprzedaż nowych domów w USA osiągnęła kolejne minimum przy jednocześnie spadających cenach. Co ciekawe giełdy amerykańskie nie zareagowały w sposób znaczący na te dane. Możliwe, że reakcja będzie opóźniona i dzisiaj po otwarciu zacznie się wyprzedaż. W innym przypadku (brak wyprzedaży) będzie to istotna wskazówka o zmianie kierunku. Jeśli rynek nie wykorzysta okazji do spadku przy słabych danych makro, umacniających się walutach "carry" i ukształtowanej formacji głowy z ramionami , to najprawdopodobniej niedługo będziemy świadkami kolejnej próby przebicia oporów technicznych na S&P500. Przebicie 1090 będzie sygnałem sprzedaży. Wyjście ponad 1106 wzmocni stronę popytową i otworzy drogę do nowego maksimum w trwającym
odbiciu.

Uwaga mediów nadal koncentruje się na Grecji. Wczoraj pod koniec sesji dwie agencje ratingowe (S&P oraz Moody's) zasygnalizowały możliwość obniżenia ratingu Grecji w zależności od rozwoju sytuacji w tym kraju. Ponadto dzisiaj pojawił się obszerny artykuł w Wall Street Journal o sytuacji w Hiszpanii (media teraz będą prześcigały się w szukaniu kolejnych potencjalnych ofiar kryzysu). Wszystko to wpływa negatywnie na sentyment do euro.

Dzisiaj przed otwarciem sesji w USA publikowane będą dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku (14:30 - niewielki wpływ na rynki) oraz cotygodniowe dane o liczbie nowozarejestrowanych bezrobotnych (14:30 - w ostatnim czasie większy wpływ na rynki). Generalnie czekamy na rozstrzygające wybicie...

EURPLN

Panujące na rynkach niezdecydowanie przekłada się na stabilizację notowań złotego nieco poniżej 4,00 w relacji do euro. Dealerzy raportują niewielką aktywność na rynku. Ewentualne pogorszenie nastrojów po otwarciu sesji amerykańskiej może osłabić złotego. W takim scenariuszu przebicie oporu przy 4,01 powinno wygenerować ruch w kierunku 4,05. W przypadku kontynuacji ruchu wzrostowego na indeksach, złoty powinien ponownie wzmocnić się w kierunku 3,95 za euro. Katalizatorem ruchu będą być może dopiero jutrzejsze dane PKB z USA.

EURUSD

Presja na spadek notowań euro utrzymuje się, co przełożyło się dzisiaj rano na test minimów z 18 lutego przy 1,3440. EURUSD wyhamował spadek 10 pipsów powyżej po czym nastąpiło niewielkie odbicie w kierunku 1,35. Notowania utrzymują się w kanale spadkowym i istnieje ryzyko przyspieszenia trendu w przypadku przebicia wsparcia przy 1,3440. Układ techniczny sprzyja próbie pójścia po stop lossy prawdopodobnie ustawione między 1,3400 a 1,3420. Publikowane dzisiaj dane makro mogą posłużyć jako pretekst do takiego ruchu. Wyjście ponad 1,3550 zneutralizuje negatywne sygnały. Główny trend pozostaje spadkowy, a ciągły brak większego odbicia w silnym impulsie spadkowym może doprowadzić w pewnym momencie do fali panicznej wyprzedaży.

GBPUSD

W dniu wczorajszym rynek próbował utrzymać się powyżej poziomu 1,54, ale brak większego odbicia sygnalizował utrzymującą się presję sprzedających. Po zamknięciu sesji w USA trend spadkowy został wznowiony i dzisiaj rano notowania GBPUSD spadły poniżej 1,53 (1,5274). Następnym celem spadków może być poziom 1,5133 przy 127.1% wydłużeniu fibo pierwszej fali spadkowej. Dzisiejsze dane makro z USA nie powinny wpłynąć istotnie na notowania. Jutro rynek będzie reagował na dane PKB z Wielkiej Brytanii.

USDJPY

Jen kontynuuje ostatni trend umocnienia w relacji do głównych walut. Na eurojenie nastąpiło pogłębienie minimów z 5 lutego (120,68) i obecnie notowania oscylują między dzisiejszym minimum (120,27) a naruszonym wsparciem. Do przyspieszenia spadków doszło na dolarjenie - notowania obecnie testują strefę wsparcia 89,00-89,28. Pary jenowe mają tendencje do utrzymywania momentum szczególnie w falach aprecjacji jena. Dlatego jeśli ruch będzie kontynuowany odbicia od wsparć technicznych nie powinny być duże. Silne zachowanie japońskiego jena sugeruje wzrost awersji do ryzyka. W związku z obawami deflacyjnymi zyskują w ostatnich dniach japońskie obligacje.

IDMSA

kurswalutykursy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)