Mieszkanie+ wielkim bublem. Bloki zalane przez pola kukurydzy, jedna rodzina już się wyprowadziła
Lokale, które powstały w ramach programu "Mieszkanie+" pod Jarocinem w woj. wielkopolskim, miały być wielką dumą rządu. Tymczasem stały się problemem. Zalewa je woda z pobliskich pól kukurydzy. Tymczasowo mieszkańców chroni wał i rów.
O problemie z wilgocią w lokalach z programu "Mieszkanie+" informuje dziennik "Fakt". Hucznie otwierane wśród pól kukurydzy budynki w Siedleminie pod Jarocinem okazały się bublem - donosi dziennik.
Główną zmorą "szczęśliwych" mieszkańców ma być wszechobecna wilgoć. Jedna z rodzin miała się już nawet wyprowadzić. Inne liczą, że ścian nie zaatakuje pleśń. - Wszystko musi wyschnąć, dopiero wtedy mają to pomalować - mówi gazecie pani Kamila.
Zobacz także: Dopłaty do mieszkań mają pobudzić rynek lokali na wynajem. Ma to ułatwić ludziom start w życiu zawodowym
Skąd wilgoć? Winne mają być pobliskie pola kukurydzy, które nie posiadają odpowiedniego drenażu. Przed wodą mieszkańców ma tymczasowo chronić na szybko usypany wał oraz wykopany rów, do którego spływa deszczówka.
Woda to - jak informuje "Fakt" - niejedyny problem. Mieszkańcy mają się też skarżyć na porysowane panele czy nieszczelne okna i futryny drzwi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl