Miliony na odszkodowaniach. Tak zarabiają kancelarie
W sześć lat zysk największych kancelarii prawnych się potroił - pisze "Rzeczpospolita". To efekt gigantycznego wzrostu liczby spraw o odszkodowania od firm ubezpieczeniowych.
Jak podaje gazeta z kilkunastu spraw rocznie, obecnie zrobiło się kilkadziesiąt tysięcy. Kancelarie, które wyspecjalizowały się w odzyskiwaniu pieniędzy od ubezpieczycieli, reklamują się, że potrafią walczyć o odszkodowanie nawet po 20 latach od wypadku.
Jak anonimowo tłumaczy w "Rz" prawnik, ubezpieczyciele nagminnie zaniżają należne odszkodowania. A to jest powód do pójścia do sądu. Tam sprawna kancelaria potrafi wywalczyć za zniszczony w wypadku samochód zamiast 10 tys. zł aż 24 tys. Jest się więc o co bić.
W rekordowych sprawach zamiast 180 tys. zł w sądzie firma potrafiła wywalczyć dodatkowy milion złotych. Według danych zebranych przez gazetę, skargi do ubezpieczycieli śle obecnie między 10 a 15 proc. W sądzie bije się co dwudziesta osoba.
Największe kancelarie są dziś notowane na giełdzie. Firma EuCO w zeszłym roku wywalczyła aż 148 mln zł odszkodowań, Votum zdobył z kolei 190 mln zł. Prawnicy z tych pieniędzy zabierają 20-30 proc. Tyle wynosi bowiem ich prowizja.