Ministrowie na G7 chcą walczyć z długiem publicznym
Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych krajów G7 rozpoczęli spotkanie dotyczące strategii wychodzenia z kryzysu gospodarczego.
06.02.2010 | aktual.: 06.02.2010 04:25
W piątek wieczorem, w Iqaluit na północy Kanady rozpoczęło się spotkanie ministrów finansów G7 oraz przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego (IMF), Banku Światowego i Komisji Europejskiej.
Wśród poruszanych tematów znajdą zapewne problemy Włoch, które należą do krajów mających spore problemy w sferze finansów publicznych, a ponadto zadłużenie takich państw jak USA, Japonia czy Wielka Brytania, które rośnie w niespotykanym dotąd tempie.
Przedmiotem dyskusji będzie też zapewne niedowartościowanie waluty chińskiej, które "irytuje" - jak pisze AFP - wiele krajów, różnie reagujących na niski kurs juana. Japonia nastawiona jest w tej kwestii ofensywnie, podczas gdy Amerykanie są teraz skłonni iść Pekinowi na rękę.
Omawiane będą też strategie - czasem bardzo różne - przyjęte przez poszczególne kraje, by zapewnić sobie wzrost gospodarczy.
USA proponują narzucenie bankom pewnych ograniczeń, Kanadyjczycy odnoszą się do takich pomysłów z dużą rezerwą, a Europa ma kłopoty z przyjęciem wspólnych rozwiązań - pisze AFP.
Gospodarz spotkania G7 kanadyjski minister finansów Jim Flaherty, powiedział dziennikarzom, że ważnym tematem dyskusji będzie kwestia długu publicznego krajów europejskich. - Jest to przede wszystkim problem UE (...) ale jest to powód do niepokoju, o którym z pewnością będziemy rozmawiać - dodał Flaherty.
Użyteczność spotkań tej grupy budzi coraz większe wątpliwości - komentuje AFP - ze względu na rosnącą potęgę Chin, które w tym roku staną się drugą największą gospodarką świata oraz wzrost znaczenia G20.
Jednak spadki odnotowane na światowych giełdach w ostatnich dniach wzmogły zainteresowanie kanadyjskim szczytem. Przedmiotem dyskusji będą wątpliwości dotyczące wychodzenia krajów rozwiniętych z kryzysu gospodarczego oraz zdolność niektórych państw europejskich do radzenia sobie z długiem publicznym.
Minister finansów Kanady Jim Flaherty powiedział, że w obrębie G7 powstał "silny ruch" na rzecz umorzenia długów zniszczonego kraju - podaje agencja AFP. - Zrobiliśmy w tej sprawie pewien postęp i jestem pewien - powiedział dziennikarzom Flaherty, który jest gospodarzem spotkania ministrów finansów G7, w Iqaluit, na północy Kanady; dodał, że dalsze rozmowy w tej sprawie będą prowadzone w czasie weekendu.
Flaherty dodaje, że przedstawiciele międzynarodowych instytucji finansowych, obecni w Iqaluit, skłaniają się również ku anulowaniu długów i wyasygnowaniu na rzecz Haiti środków pomocowych.
Kanada jest jednym z najmniej zadłużonych państw w tej grupie; dług publiczny nie przekracza 29% jej PKB.
W skład G7 wchodzą USA, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania i Japonia.