Mniej pracy. Taka sama kasa. Rusza nabór do pilotażowego programu
Rozpoczął się nabór do pilotażu skróconego czasu pracy, w którym firmy mogą uzyskać dofinansowanie do miliona złotych. Zgłoszenia przyjmowane są do 15 września, a większość wniosków spodziewana jest od firm biurowych.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło nabór do pilotażu skróconego czasu pracy. Firmy mogą ubiegać się o dofinansowanie do miliona złotych. Zgłoszenia będą przyjmowane do 15 września, a wyniki zostaną ogłoszone do 15 października. Program ma na celu poprawę zdrowia pracowników i zmniejszenie absencji.
Eksperci przewidują, że największe zainteresowanie pilotażem wykażą firmy z sektora biurowego. Szymon Witkowski z Pracodawców RP zauważa, że w handlu i produkcji skrócenie czasu pracy może być trudne do wdrożenia. Dodatkowe zatrudnienie, które mogłoby być konieczne, wiązałoby się z wyższymi kosztami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaja cała dobę. Nietypowa maszyna na wrocławskim osiedlu
Pilotaż finansowany jest z Funduszu Pracy, a jego całkowity budżet wynosi 50 mln zł. Firmy mogą proponować własne modele skrócenia czasu pracy, takie jak czterodniowy tydzień pracy czy elastyczne godziny. Witkowski podkreśla, że choć pilotaż jest interesujący, to jego finansowanie z publicznych środków budzi kontrowersje.
Korzyści dla pracowników i pracodawców
Skrócenie czasu pracy ma przynieść liczne korzyści zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Pracownicy zyskają lepsze zdrowie psychiczne i fizyczne oraz więcej czasu na życie prywatne. Pracodawcy mogą liczyć na wzrost efektywności i kreatywności swoich zespołów.
Wprowadzenie skróconego czasu pracy w Polsce ma być odpowiedzią na przewidywany kryzys demograficzny. Krótszy czas pracy ma zachęcić do zakładania rodzin i dłuższej aktywności zawodowej.
Krótszy czas pracy w polskich miastach
Od 1 września urzędnicy miejscy z Włocławka będą pracowali w skróconym wymiarze godzinowym. Ich tydzień pracy będzie liczył 35 godzin. Taką decyzję podjął prezydent miasta, Krzysztof Kukucki.
Skrócony tydzień pracy w urzędzie miejskim obowiązuje od 1 lipca w Lesznie. Jak pisał portal money.pl, urzędnicy zarabiają tyle samo, co wcześniej oraz zachowali przysługującą im liczbę dni urlopowych.
- To pilotażowe działanie. Najbliższe miesiące pokażą, czy takie rozwiązanie wpłynie pozytywnie na wydajność i efektywność pracy w urzędzie, np. czy ilość obsługiwanych klientów lub wydanych decyzji nie ulegnie zmniejszeniu itp. Będę to monitorować i analizować na podstawie sprawozdań, jakie przygotowywać będą naczelnicy i kierownicy - powiedział Rusiecki, cytowany w oficjalnym komunikacie.
To sam prezydent podjął decyzję o zmniejszeniu normy czasu pracy pracowników Urzędu Miasta Leszna z 8 do 7 godzin. Urzędnicy zachowają wysokość wynagrodzenia i wymiaru urlopu wypoczynkowego.