Trwa ładowanie...
akcje
30-06-2009 12:41

Mobius: nadszedł czas rynków wschodzących

Zarządzający Templetona poleca inwestycje w akcje. Mark Mobius już wcześniej dał się poznać jako optymista. Jeśli jednak teraz ma rację, przed polskim rynkiem są dobre perspektywy. Twierdzi, że nasze indeksy będą rosnąć.

Mobius: nadszedł czas rynków wschodzącychŹródło: Jupiterimages
d1p4vge
d1p4vge

Oczekujemy, że w tym roku Polska ładnie ruszy do góry – w tych słowach znany strateg podsumował swoje prognozy dla naszego rynku akcji. Podczas wizyty na GPW przekonywał, że nie tylko u nas, ale na rynkach wschodzących w ogóle nadszedł czas zakupów. _ Absolutnie nie powrócimy już do najniższych tegorocznych poziomów _ - zadeklarował Mark Mobius, odnosząc się do pytania o przyszłość światowych giełd. Dodał zaraz, że „oczywiście korekty są możliwe”. _ W dzisiejszych warunkach korekta nawet o 20 proc. nie byłaby niczym niecodziennym _- mówił. Trwający od początku marca trend wzrostowy utwierdził giełdowego guru w optymizmie.

Wkrótce po jego rozpoczęciu Mobius oznajmił, że to początek hossy, i trzyma się tego zdania. Należy jednak pamiętać, że koniec bessy wieszczył już znacznie wcześniej, na przykład udzielając latem ubiegłego roku wywiadu „Parkietowi”. Można powiedzieć, że jeden z najbardziej uznanych strategów inwestycyjnych świata zupełnie nie przewidział najostrzejszej fazy kryzysu finansowego.

Wykorzystać moment

Mobius inwestuje jednak w długim okresie i z tego rozliczany jest przez swoich klientów. Przez ponad dwie dekady obecności w Templeton Asset Management (grupa Franklin Templeton Investments) uczynił tę firmę jednym z liderów branży zarządzania aktywami na rynkach wschodzących.

Dłuższy horyzont inwestycyjny pozwala Mobiusowi spokojnie przyglądać się fundamentom gospodarek. A te, jego zdaniem, zdecydowanie przemawiają za rynkami wschodzącymi: wyraźnie lepsza niż w gospodarkach rozwiniętych dynamika PKB, wysokie rezerwy walutowe, niższy stopień zadłużenia, spadająca inflacja. _ A jeśli potrzebujecie wskaźnika wyprzedzającego, to popatrzcie na spread pomiędzy oprocentowaniem obligacji krajów rozwijających się oraz amerykańskich _- mówił. _ Na rynku jest dużo strachu, niepewności. A w takich momentach trzeba kupować _ - dodawał.

d1p4vge

MSCI Emerging Markets, najbardziej znany indeks rynków wschodzących, zyskał od zimowego dołka 60 proc. MSCI World, grupujący spółki z rynków dojrzałych – „tylko” 40 proc. Mobius wierzy, że ta tendencja się utrzyma. Podobne wnioski przedstawiali ostatnio inni inwestycyjni guru, co Stephen Roach z banku Morgan Stanley podsumował stwierdzeniem, że przekonanie o azjatyckim stuleciu ogarnęło już wszystkich. To właśnie kraje Azji – Chiny, Indie, Korea Południowa, Tajwan – najmocniej ważą w indeksie MSCI EM oraz w portfelach globalnych graczy.

WIG w górę,złoty niedowartościowany

Ale Mobius poleca nie tylko Azję. _ Polska, oczywiście! _ - odparł na pytanie, który rynek w naszej części Europy ma przed sobą najlepsze perspektywy. Jego zdaniem, akcje polskich spółek mogą dać w tym roku 30-proc. stopę zwrotu, choć formułując tę prognozę, zastrzegł, że to raczej strzał niż pewny szacunek. Na razie WIG jest o 12 proc. wyżej niż na początku stycznia, a WIG20 – o 5 proc.

Zarządzający Templetona optymistycznie patrzy również na naszą walutę. Z wyliczeń jego specjalistów, którzy biorą pod uwagę siłę nabywczą, wynika, że jest ona o 7 proc. niedowartościowana. Dla porównania: waluty trzech pozostałych ważnych krajów wschodzących Europy są wyraźnie przewartościowane: forint o 12 proc., rubel o 35 proc., a korona czeska o 36 proc. Zdaniem Mobiusa, złoty powinien w dłuższym okresie zniwelować tę różnicę, a pewna aprecjacja prawdopodobna jest również w krótszym terminie. To zaś oznaczałoby wzrost atrakcyjności polskich aktywów z punktu widzenia inwestorów zagranicznych. Preferowane sektory

d1p4vge

Wprawdzie wczoraj Mobius nie chciał wprost powiedzieć, czy chce przeważać udział polskiego rynku w funduszach Templetona, ale mogło to wynikać z jego wypowiedzi. _ Jeśli będzie tu więcej okazji, więcej firm, więcej płynności, jeśli rząd zdecyduje się na więcej prywatyzacji przez giełdę, to zwiększymy udział Polski – zapowiedział. Mogłoby to być korzystne dla spółek, w które Templeton już inwestuje. Jedną z nich jest PKN Orlen. Zyski tej spółki będą rosnąć _– stwierdził Mobius. Ponadto jednym z typów Mobiusa na okres wychodzenia z recesji są surowce, a - jak mówi - „firm surowcowych nie ma w Polsce zbyt wiele”.

Kolejnym plusem polskiego rynku są, według zarządzającego, niskie wyceny akcji. Nie chciał powiedzieć, które konkretnie polskie spółki polecałby inwestorom. Zdradził jednak, że interesują go przede wszystkim te „najbliżej powiązane z konsumentami, włączając w to niektóre banki – bo banki w Polsce stały się mocno ukierunkowane na konsumenta”.

Guru zarządzania odniósł się również do prywatyzacji Giełdy Papierów Wartościowych. Zapytany, którego z czterech oferentów polski rząd powinien wybrać, odparł: „A czemu nie całą czwórkę? Mówię serio. Upublicznijcie giełdę i niech każdy z nich kupi akcje.” O przejęcie GPW starają się: giełda londyńska, frankfurcka oraz dwie transatlantyckie – NYSE Euronext i Nasdaq OMX.

d1p4vge

Inwestują w emerging markets
Templeton Asset Management to jeden z trzech filarów holdingu Franklin Templeton Investments, notowanego na nowojorskiej giełdzie. Fundusz uruchomiony przez tę firmę w końcu lat 80. był pierwszym z prawdziwego zdarzenia funduszem rynków wschodzących. Mark Mobius i jego koledzy zarządzają aktywami rzędu 24 mld dolarów. Około 20 proc. portfela stanowią akcje chińskich firm, na drugim miejscu znajdują się spółki z Brazylii. W Polsce zainwestowano 0,5 proc. środków. Fundusze z grupy Templetona są na polskim rynku już od kilkunastu lat. Aktualnie w czterech spółkach giełdowych mają pakiety akcji, które dają im więcej niż 5 proc. udziału w kapitale zakładowym (ACE, Pegas, Polnord, Techmex). Z nieoficjalnych informacji wynika, że w ostatnich kilkunastu miesiącach fundusze obejmowały również papiery Petrolinvestu i Biotonu, są więc obecne we wszystkich giełdowych firmach, które kontroluje Ryszard Krauze. Mają także walory Orlenu. W przeszłości Templeton był znaczącym akcjonariuszem m.in. Ciechu, Orbisu, Impexmetalu
oraz Telekomunikacji Polskiej. Fundusz był długo akcjonariuszem Elektrimu. Aktywnie uczestniczył w WZA tej spółki i m.in. blokował pomysł nowej emisji akcji w 2000 r. Polska nie jest najważniejszym rynkiem dla funduszy Templetona. Żadna z polskich firm nie jest w pierwszej dziesiątce spółek znajdujących się w portfelu, jeżeli chodzi o wartość zainwestowanego kapitału.

Michał Marczak - dyrektor zarządzający DI BRE Banku
Sytuacja na rynkach wschodzących rzeczywiście wygląda bardzo dobrze. Kraje, takie jak Chiny, Indie, Brazylia, nie mają takich problemów, jak kraje rozwinięte – mam na myśli zadłużenie i deficyt budżetowy.Z punktu widzenia globalnych funduszy Polska jest w nieco innym położeniu – jest mocniej związana z przeżywającymi recesję krajami Europy Zachodniej. Ten wpływ nie musi być negatywny, bo może się okazać, że polskie firmy produkujące taniej skorzystają na kryzysie na Zachodzie. Generalnie dane makro wskazują dość jednoznacznie, że czeka nas ożywienie, byłbym jednak ostrożny z twierdzeniem, że cykl już się odwrócił.Co do prognozy Mobiusa o wzroście indeksu WIG w tym roku o 30 proc., to my sformułowaliśmy taką już w styczniu i nadal się jej trzymamy. Mobius w pewnym momencie się pomylił. Zarządzający zdecydowanie za wcześnie, bo już w październiku, rekomendował kupno akcji.

Michał Kowalczyk, Michał Śliwiński

PARKIET

d1p4vge
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1p4vge