Na misje dla pieniędzy
Dziewięciu na dziesięciu oficerów uczestniczy w zagranicznych misjach dla pieniędzy, rzadziej z patriotycznego obowiązku.
25.10.2007 | aktual.: 25.10.2007 11:43
Dziewięciu na dziesięciu oficerów uczestniczy w zagranicznych misjach dla pieniędzy, rzadziej z patriotycznego obowiązku, donosi "Rzeczpospolita".
Młody porucznik z niewielkiej miejscowości jedzie na jedną, czasem dwie misje wojskowe przede wszystkim dla pieniędzy, choć nie narzeka na swoją materialną sytuację. Raczej nie liczy na przyspieszenie swej kariery w armii i z trudem znosi rozłąkę z najbliższymi. W skrajnych wypadkach kończy się to wcześniejszym powrotem. Tak wygląda statystyczny polski oficer na zagranicznej misji według badań przeprowadzonych przez socjologów z Uniwersytetu Wrocławskiego.
W Polsce oraz Iraku na pytania ankiety odpowiadało 700 żołnierzy, którzy stacjonowali właśnie w Iraku, ale także w Afganistanie, Syrii, Libanie i Bośni. Ostatnie badania zostały przeprowadzone w lipcu. Naukowcy właśnie opracowali ich wyniki.
– Generalny wniosek, jaki z nich wynika, nie jest zaskakujący. Oficerowie wyjeżdżają głównie z powodów materialnych – twierdzi prof. Jan Maciejewski, szef zespołu badawczego. – 9 na 10 mobilizują nawet trzykrotnie wyższe zarobki.
To, co było dla socjologów do pewnego stopnia niespodzianką, to dość wysoki poziom wyższych wartości, którymi kierowali się oficerowie. – Blisko 40 procent z nich deklarowało, że nie uzależnia wyjazdu od faktu, że ich zarobki by nie wzrosły – zauważa prof. Maciejewski. – Te patriotyczne pobudki wzmacnia fakt, że grubo ponad połowa oficerów nie uważa, by zagraniczna misja wpłynęła na ich dalszą karierę zawodową.
Prof. Maciejewski zwraca uwagę na kilka charakterystycznych danych. – Młodzi podporucznicy i porucznicy to przeszło połowa wszystkich uczestników kontyngentów. Ponadto ponad połowa wszystkich oficerów wywodzi się z tzw. zielonych garnizonów, czyli jednostek liniowych. To znak, że właśnie dla nich wyjazd na misję jest trampoliną do wyższych stanowisk i wyprowadzenia się z małej miejscowości.
Blisko 28 procent badanych oceniło, że misja pozytywnie wpłynie na ich karierę. I chce ją zrobić kosztem rodziny. 16 procent żołnierzy, którzy wyjechali wyłącznie z powodu pieniędzy, tym samym poświęca relacje z najbliższymi.
Ponad 3/4 oficerów na misjach to bowiem ludzie żonaci. Choć tylko co dziesiąty uważa, że kariera jest równie ważna bądź nawet ważniejsza od rodziny, oficerowie zaciskają zęby i trwają na misjach.
60 procent uczestników zagranicznych misji ma powyżej 30 lat. 80 proc. żonatych żołnierzy przyznało, że z trudem znoszą rozłąkę z rodziną. Choć 66 proc. przeżywa związany z tym stres, to jednak tylko 3 proc. z nich wraca z takiego powodu do kraju. Badania na próbie ponad 700 oficerów, uczestniczących w misjach w Iraku, Afganistanie, Syrii, Libanie i Bośni, przeprowadzono od stycznia do listopada 2006 i w lipcu 2007 roku. Opracował je zespół z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego pod kierunkiem prof. Jana Maciejewskiego.