Na złość dolarowi wprowadzają własną walutę

Kraje Ameryki Łacińskiej zrzeszone w antyliberalnej organizacji ALBA mają zamiar wprowadzić już w styczniu nową walutę zwaną "sucre" - poinformował kubański wiceminister spraw zagranicznych Rogelio Sierra.

Na złość dolarowi wprowadzają własną walutę
Źródło zdjęć: © AFP

13.12.2009 | aktual.: 14.12.2009 07:49

Nie powstaną nowe banknoty, bo "sucre" będzie na początek walutą wirtualną, wykorzystywaną do rozliczeń między rządami państw lewicowego bloku. Ma to zmniejszyć uzależnienie od dolara, jako głównej waluty w handlu międzynarodowym i ograniczyć zarazem uzależnienie od samego Waszyngtonu.

ALBA zrzesza dziewięć państw: Ekwador, Honduras, Nikaraguę, Saint Vincent i Grenadyny, Antiguę i Barbudę, Dominikę, Boliwię, Wenezuelę i Kubę. Głównym animatorem tej organizacji jest prezydent Wenezueli Hugo Chavez. Kraje ALBY mają lewicowe rządy, nastawione na wzajemną pomoc oraz współpracę i w większości przeciwne idei wolnego handlu pomiędzy Amerykami, lansowanej przez Waszyngton.

W niedzielę w Hawanie rozpocznie się szczyt z udziałem przedstawicieli państw ALBY; oczekuje się, że wezmą w nim udział prezydent Nikaragui Daniel Ortega i prezydent Boliwii Evo Morales. Hugo Chavez przebywa w Hawanie już od piątku.

Pomysł przyjęcia wspólnej waluty został ogłoszony w październiku podczas ostatniego szczytu ALBA. Z czasem ten wirtualny pieniądz miałby się przekształcić w walutę regionalną, wzorowaną na euro.

Ekonomiści wyrażają się o tym projekcie sceptycznie - podkreśla agencja AFP. Uważają oni, że gospodarki dziewięciu zrzeszonych krajów są zbyt różnorodne i łączą je zbyt słabe więzi komercyjne.

Wenezuela jest "lokomotywą" ALBY - przypomina AFP. Jej gospodarka stanowi 70% ekonomicznej wagi całego bloku, którego PKB wynosi 540 mld dol.

Źródło artykułu:PAP
ameryka łacińskaalbawenezuela
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)