Nadal brak przełomu
Indeksy amerykańskie nie stanowią na razie wsparcia dla oczekujących
wzrostów pod koniec roku.
19.12.2008 | aktual.: 19.12.2008 09:50
Coraz więcej faktów przemawia za scenariuszem, według którego zamiast wzrostu będziemy mieli kontynuację konsolidacji. Napływające na rynek złe dane makro i zwiększone ryzyko związane z wygasaniem kontraktów na sesji dzisiejszej może być powodem wycofywania się wielu graczy z rynku. Publikowane wczoraj dane dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce nieco zaskoczyły rynek.
Spodziewano się co prawda ujemnej dynamiki jednak jej skala (-8.9% r/r) była pewnym zaskoczeniem. Dane listopadowe pokazują że wbrew wcześniejszym przewidywaniom skutki globalnego kryzysu zmierzają w kierunku naszego kraju znacznie szybciej i dotkliwiej niż pierwotnie sądzono. Pojawiły się już pierwsze prognozy ujemnej dynamiki PKB dla naszego kraju w przyszłym roku. Wydaje się że pełny obraz naszej gospodarki i skalę spowolnienia zobaczymy dopiero w I półroczu 2009 roku i wcale nie jest pewne czy bieżące poziomy cenowe akcji odzwierciedliły już to co się wtedy wydarzy w sferze realnej. Stąd właśnie bierze się obecna słabość naszego rynku która prawdopodobnie pomęczy posiadaczy akcji jeszcze jakiś czas.
ING Securities
[ Zobacz pełną analizę
]( http://i.wp.pl/a/f/pdf/21366/pok191208.pdf )