Nadzieje na interwencję EBC
W piątek mieliśmy na naszym rynku wzrostową sesję. WIG 20 zyskał 2,3% i zamknął się na poziomie 2163. Skala wzrostów wygląda imponująco, ale pamiętać trzeba o czwartkowym „fixingu cudów”, który sprawił, że zamknięcie rynku wypadło znacznie poniżej ostatnich transakcji w notowaniach ciągłych i w piątek cześć wzrostu, to po prostu powrót do poziomu sprzed fixingu.
30.07.2012 | aktual.: 30.07.2012 09:34
Siłą napędową wzrostów na wszystkich rynkach akcji w czwartek i w piątek były wypowiedzi przedstawicieli EBC i polityków ze strefy euro, które sprawiły, że inwestorzy zaczęli oczekiwać, że EBC rozpocznie skup włoskich i hiszpańskich obligacji. Zwłaszcza działania przedstawicieli EBC wyglądają na starannie przygotowaną słowną kampanię. Na razie mamy słowne deklaracje i rynki w tym tygodniu będą oczekiwały konkretnych działań, o które może być trudno. EBC zgodnie z obowiązującymi regulacjami nie może na razie bezpośrednio skupować obligacji zadłużonych krajów. Wyjściem z sytuacji może być zmiana regulacji prawnych lub znalezienie jakiejś „furtki”, która takie działania pośrednio umożliwi. Na razie jednak mamy zapewnienie, że „EBC zrobi wszystko, by uratować euro i to wystarczy!?”.
Sądzę, że jeżeli na czwartkowym posiedzeniu EBC nie padną deklaracje podjęcia konkretnych działań, to rynki szybko sprawdzą, czy „wszystko” faktycznie wystarczy. WIG 20 w piątek pokonał dość istotny opór na poziomie 2162. Korzystne zamknięcie rynku w USA i wzrostowa sesja w Azji wskazują, że dziś początek sesji na naszym rynku również powinien wypaść na plusach. Silnym poziomem oporu jest 2200 i sądzę, że ten poziom powinien stanowić w najbliższym czasie barierę trudną do sforsowania. Wyżej poziomem, który również może stanowić silną przeszkodę jest 2219.
Przy cofnięciu się rynku wsparcie może stanowić strefa 2140-2141. Pewne znaczenie może mieć poziom 2115, jednak najsilniejszego wsparcia poszukiwałbym na poziomie 2090. Rynki akcji nadal będą pod wpływem słownych interwencji ze strony EBC i polityków. Można się spodziewać silnych ruchów intraday wywołanych takimi wypowiedziami, a nawet plotkami. To powinno skutkować na najbliższych sesjach utrzymaniem się podwyższonej zmienności.
Rafał Bogusławski