Najgorsza praca świata?
Pewien Chińczyk zarabia jako worek do bicia. Miesięcznie udaje mu się uzbierać nawet 20 tys. juanów, czyli około 10 tysięcy zł
src="http://get.studio.wp.pl/n,14016724,s,vhs,f,54018254341501399961935524_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl
Pewien Chińczyk zarabia jako worek do bicia. Miesięcznie udaje mu się uzbierać nawet 20 tys. juanów, czyli około 10 tysięcy zł.
Xie Shuiping (l.48) swoją karierę rozpoczął w 2004 r., kiedy to prezentował swoje niezwykłe zdolności na promocji w jednym z supermarketów. Chętni tłukli szklane butelki na jego głowie. Od tamtej chwili żyje ze znoszenia bólu. Swoje usługi oferuje na ulicach miasta, w klubach i pubach. Chętny do zadania ciosu ma do dyspozycji trzy uderzenia w brzuch. Zasada jest jedna, należy bić z całej siły.
- Na początku traktowałem to jako zabawę, nie zarobkowanie. Przekonałem się jednak, że to całkiem dobry sposób na życie - powiedział w "Daily Mail" Xie Shuiping.
Jego żona i dwie córki próbowały go przekonać do zmiany zawodu, jednak bezskutecznie.
src="http://get.studio.wp.pl/n,14016724,s,vhs,f,540112615219181399961960252_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl
src="http://get.studio.wp.pl/n,14016724,s,vhs,f,54014756596351399961960369_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl
src="http://get.studio.wp.pl/n,14016724,s,vhs,f,54017211345801399961960485_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl
JK,WP.PL