Nastroje na rynku poprawiają się

W ciągu pierwszej godziny handlu podaż aż 2 krotnie atakowała poziom 2 225 pkt, po czym FW20M10 zwyżkowały do 2 257 pkt, ustalając maksimum sesyjne. Sytuacja na rynku dynamicznie się zmieniała i tuż po godzinie 12 podaż ponownie zaatakowała poranne minima, ale i tym razem popyt obronił wsparcie. Koleje godziny handlu wyglądały podobnie, kontrakty terminowe dotarły w okolice 2 256 pkt, po czym inicjatywę przejęli sprzedający i zepchnęli kursy o 24 pkt. Strona kupująca jednak zaczęła wierzyć, że może obronić dotychczasowe minima i na zamknięciu ustanowiono kurs 2 250 pkt (-1,96%). Sesja cechowała się kilkoma zwrotami akcji, przy wolumenie obrotu wynoszącym 77,1 tys. sztuk.

W trakcie wczorajszej sesji determinacja kupujących została wystawiona na próbę. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się biała świeca ulokowana przy minimach ostatniej fali spadkowej. Obrona poziomu 2 225 pkt może świadczyć o wyprowadzeniu korekty wzrostowej, której realizacja przede wszystkim uzależniona jest od nastrojów na rynkach, jakie będą panowały na najbliższych sesjach. Pierwszym zadaniem dla popytu będzie zamknięcie wczorajszej luki bessy, która zaczyna się na 2 295 pkt (strona kupująca musi odrobić jeszcze 45 pkt w cenach zamknięcia). Po wczorajszej sesji oscylator obrazujący siłę trendu (ADX) wzrósł, informując o umacnianiu się aktualnie dominującego, słabego trendu spadkowego. Krótkoterminowa dywergencja pomiędzy kursami FW20M10 i RSI jeszcze jest aktywna, co w połączeniu ze słabym jeszcze trendem spadkowym powinno doprowadzić do odbicia kursów. Ewentualne zamknięcie na dzisiejszej sesji poniżej 2 225 pkt prawdopodobnie doprowadzi do zanegowania tego wzrostowego sygnału. W trakcie
wczorajszej sesji LOP zachowywała się chaotycznie, nie opowiadając się tym samym jednoznacznie po żadnej ze stron.

BM Banku BPH