Nauczyciele protestują
216 tys. nauczycieli i pracowników oświaty jest gotowych poprzeć ewentualną akcję
protestacyjną
25.06.2012 | aktual.: 25.06.2012 16:55
Sondaż przeprowadzono w związku z propozycjami zmian w prawie oświatowym przedstawionym przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.
Pełne wyniki sondażu udostępniła PAP w poniedziałek rzeczniczka prasowa Związku Nauczycielstwa Polskiego Magdalena Kaszulanis.
38,3 proc. biorących udział w sondażu, czyli 81 tys. nauczycieli opowiedziało się za ogólnopolską manifestacją w Warszawie, 34,6 proc., czyli 75 tys. - za strajkiem ostrzegawczym, a 29,7 proc., czyli 65 tys. - za strajkiem ciągłym.
Pod koniec kwietnia strona samorządowa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu przedstawiła założenia - jej zdaniem - niezbędnych zmian ustawowych w oświacie. W ustawie o systemie oświaty zaproponowano m.in. wprowadzenie możliwość przekazywania szkół i placówek oświatowych innym osobom prawnym lub fizycznym bez względu na liczbę uczniów; obecnie samorząd może można bez uprzedniej likwidacji przekazać prowadzanie szkoły, gdy uczy się w niej mniej niż 70 uczniów.
Strona samorządowa zaproponowała także by zapisy ustawy Karta Nauczyciela obowiązywały tylko nauczycieli "tablicowych". Opowiedziała się też m.in. za wyższym pensum dydaktycznym, czyli za większą obowiązkową liczbą godzin lekcji prowadzonych przez nauczycieli.
Wstępne wyniki sondażu, z danymi 60 proc. ogniw związku, przedstawił na początku czerwca na konferencji prasowej w Warszawie prezes ZNP Sławomir Broniarz.
"Ostatnich kilka tygodni należało do bardzo burzliwych z punktu widzenia nauczycieli. Kończył się ruch służbowy w szkołach, pojawiły się nowe arkusze organizacyjne zawierające zmiany, będące następstwem wdrożenia nowej siatki godzin i ramowych planów nauczania w roku szkolnym 2012/2013. Pojawiły się także propozycje zmian w Karcie Nauczyciela i ustawie o systemie oświaty zmierzające do dekompozycji systemu i pogorszenia pozycji nauczycieli i pracowników oświaty" - powiedział na konferencji Broniarz.
Wymienił propozycje zmian w prawie oświatowym przedstawione przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Mówił także o braku wsparcia ze strony MEN szkół i nauczycieli przy wprowadzaniu nowych ustaw i rozporządzeń oraz o braku reakcji ze strony przedstawicieli rządu na łamanie prawa oświatowego przez organy prowadzące szkoły.
Minister edukacji Krystyna Szumilas pytana wówczas przez PAP, o wyniki ankiety powiedziała: "Wszelkie zmiany w polskim szkolnictwie muszą być podyktowane dobrem dziecka. Różne środowiska mają swoje propozycje zmian ustawowych, ale ostateczna decyzja co do zakresu tych zmian musi zostać podjęta w drodze dialogu pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami. Do takiego dialogu będę namawiała przedstawicieli samorządów i związków zawodowych nauczycieli. Trzeba rozmawiać dla dobra oświaty. Jako minister edukacji będę zachęcać do takiej dyskusji i w miarę możliwości moderować ją" - powiedziała Szumilas. (PAP)
(JK)
[
]( http://praca.wp.pl/zarobki.html )