Negocjatorzy w Kongresie osiągnęli porozumienie w sprawie budżetu
Negocjatorzy Izby Reprezentantów i Senatu osiągnęli we wtorek skromne, ponadpartyjne porozumienie w sprawie budżetu. Jeśli zostanie przyjęte przez obie izby Kongresu, USA unikną w styczniu kolejnego paraliżu prac rządu.
11.12.2013 | aktual.: 11.12.2013 06:41
Porozumienie osiągnęli szefowie komisji budżetowych Izby Reprezentantów i Senatu - republikański kongresmen Paul Ryan oraz demokratyczna senator Patty Murray.
Zakłada ono złagodzenie zaplanowanych wcześniej na styczeń automatycznych cięć (sekwestracji) na kwotę 65 mld USD w różnych programach federalnych, w tym w budżecie Pentagonu.
- To ponadpartyjne porozumienie to pierwszy dobry krok. Zastąpi serię automatycznych cięć, które szkodziły studentom, osobom starszym i rodzinom z klasy średniej - powiedział prezydent Barack Obama w wydanym we wtorek wieczorem specjalnym oświadczeniu. Przyznał, że porozumienie nie jest idealne, ale już "dobrym znakiem" jest to, że Republikanie i Demokraci po raz pierwszy od wielu lat potrafili dojść do porozumienia w sprawie budżetu. Sekwestracja, czyli automatyczne cięcia budżetowe, których pierwsza fala na kwotę 85 mld USD rozpoczęła się w marcu tego roku, była konsekwencją braku porozumienia Demokratów i Republikanów w 2011 roku w jaki sposób kraj powinien ograniczyć swój deficyt.
Najprawdopodobniej głosowanie w obu izbach Kongresu odbędzie jeszcze w tym tygodniu, zanim parlamentarzyści udadzą się na świąteczną przerwę. Tym samym USA unikną kolejnego kryzysu budżetowego po tym, który w październiku na 16 dni sparaliżował pracę rządu i spowodował odesłanie na urlopy setek tysięcy pracowników federalnych. Uniknięcie powtórzenia tego kryzysu jest priorytetem obu partii politycznych w Kongresie.
Przyjęta 17 października ustawa kończąca ówczesny paraliż zapewnia finansowanie rządu do 15 stycznia. Do tego czasu Demokraci i Biały Dom oraz Republikanie mieli osiągnąć porozumienie w sprawie nowej ustawy budżetowej na 2014 rok. Ambitnie zakładano też, że partie porozumieją się w sprawie długoterminowej polityki fiskalnej, która ograniczyłaby wzrost amerykańskiego zadłużenia.
Komentatorzy zwracają uwagę, że choć porozumienie Ryana i Murray jest rzadkim przypadkiem ponadpartyjnej zgody w Kongresie w sprawie budżetu, to jest niezwykle minimalistycznie i nie rozwiązuje problemu nadmiernego długu USA.
Porozumienie zakłada cięcia w rozmaitych programach federalnych na kwotę 85 mld USD w ciągu 10 lat. Odejmując od tej kwoty "przywrócone" 65 mld z zaplanowanej sekwestracji, ogółem oszczędności wyniosą więc 20 mld USD. To niewiele, zaważywszy, że dług USA sięga obecnie 17,3 bln dolarów i jest obecnie największy w historii USA (w porównaniu do produktu krajowego brutto), nie licząc okresu II wojny światowej.
Ponieważ Republikanie nie zgodzili się na likwidację różnych ulg podatkowych dla biznesu, o co zabiega prezydent Barack Obama w celu zwiększenia dochodów budżetowych, Demokraci wykluczyli zgodę na cięcia w trzech najbardziej kosztownych programach opieki społecznej, czyli ochronie zdrowia dla najstarszych Medicare i najuboższych Medicaid oraz rządowym programie emerytalnym Social Security.
By pokryć koszty anulowania automatycznych cieć, Ryan i Murray zaproponowali m.in. oszczędności w programach emerytalnych dla pracowników federalnych oraz podniesienie opłat za kontrole bezpieczeństwa pasażerów na wewnętrznych trasach lotniczych.
- Z tym skromnym pakietem nie wygramolimy się z dołu, który wykopaliśmy - oceniał już w poniedziałek, gdy znane już były główne elementy porozumienia Ryan-Murray, ekspert organizacji badawczej Urban Institute, Eugene Steuerle.
Z Waszyngtonu Inga Czerny