Nerwowy rynek
Czwartek był wyjątkowo nerwowym dniem na rynku złotego. Rano za dolara trzeba było zapłacić 2,82 zł, a za euro 4,11 zł.
10.09.2009 17:40
W południe było to już odpowiednio 2,8790 zł i 4,1830 zł. O godzinie 17:30 kurs USD/PLN testował natomiast poziom 2,8515 zł, a EUR/PLN 4,15 zł.
Przedpołudniowa przecena polskiej waluta to dalszy ciąg reakcji na wczorajszą nieudaną aukcję obligacji 5-letnich, co dziś zostało wzmocnione negatywną opinią agencji Standard&Poor\'s nt. kondycji polskiego sektora bankowego (w opinii S&P stoi on w obliczu rosnącego ryzyka kredytowego). Do zamykania pozycji w złotym zachęcały też kłopoty europejskich giełd z kontynuacją wzrostów oraz realizacja zysków na EUR/USD.
Wśród podażowych czynników można również wymienić sytuację techniczną na wykresach EUR/PLN i USD/PLN. Euro wczoraj odbiło się od dolnego ograniczenia miesięcznej konsolidacji w przedziale 4,0785-4,1834 zł. Dolar natomiast wracając powyżej dawnego wsparcia na 2,8343 zł, zanegowały wygenerowany na początku tygodnia sygnał sprzedaży.
Po przedpołudniowym rajdzie o 6-7 groszy, inwestorzy najwyraźniej doszli do wniosku że przesadzili, bo kolejne godziny upłynęły pod znakiem powolnego odrabiania strat. Stabilizacja sytuacji na giełdach oraz próba powstrzymania korekty na EUR/USD lekko w tym pomogły.
W piątek złoty powinien pozostawać pod wpływem nastrojów na światowych rynkach, dalej pozostając czułym na impulsy płynące z rodzimego rynku długu. Potencjalny wpływ na notowania mogą też mieć publikowane jutro przez Narodowy Bank Polski dane nt. rachunku obrotów bieżących.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.