Nie będzie ograniczenia wolności za picie alkoholu w miejscu publicznym. Ministerstwo: to była tylko wstępna propozycja

Ograniczenie wolności do miesiąca za picie alkoholu w miejscu publicznym. Taką karę szykowało Ministerstwo Sprawiedliwości w ramach nowelizacji Ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Resort Zbigniewa Ziobry chciał tak samo karać nawet picie w restauracji, jeśli alkohol byłby wniesiony z zewnątrz, ale jednak wycofał się z proponowanych zmian.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | Lech Gawuc/Reporter
Jacek Bereźnicki

Zgłoszony przez resort sprawiedliwości projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przewidywał rozszerzenie katalogu kar za picie alkoholu w miejscu publicznym.

Obecnie grozi za to grzywna, a jeśli ukarana osoba uchyla się od jej uregulowania, kara może być zamieniona na areszt.

Ministerstwo chciało, by osoby przyłapane na piciu alkoholu w miejscach publicznych, zakładach pracy czy w pojazdach komunikacji zbiorowej można było ukarać ograniczeniem wolności, np. w postaci odbycia prac publicznych.

Sądy miały też otrzymać możliwość potrącenia grzywny z wynagrodzenia osoby przyłapanej na piciu w miejscu publicznym.

Wideo: picie alkoholu na nadwiślańskim bulwarze jednak legalne

Dość kontrowersyjnym pomysłem było zaliczenie do tej samej kategorii wykroczeń picia alkoholu w miejscach, gdzie jest to legalne, np. w lokalach gastronomicznych czy na terenie festiwali muzycznych.

Dotyczyłoby to jednak tylko sytuacji, gdy alkohol został wniesiony "przez siebie lub inną osobę".

Propozycje te spotkały się z negatywnymi opiniami, dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło, że prace nad projektem nie będą kontynuowane. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", resort broni się, że były to jedynie "wstępne propozycje".

Wybrane dla Ciebie

Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata
Śląski gang rozbity. Zabezpieczono tysiące nielegalnych papierosów
Śląski gang rozbity. Zabezpieczono tysiące nielegalnych papierosów
Coraz mniej dzieci, coraz większe wydatki. Polacy nie oszczędzają
Coraz mniej dzieci, coraz większe wydatki. Polacy nie oszczędzają
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć