Nie tylko Google padło ofiarą chińskich hackerów
Cokolwiek postanowi firma Google, nie wpłynie to na stosunki gospodarcze Chin ze Stanami Zjednoczonymi - deklarują chińskie władze.
Pekin w bezpośredni sposób nie skomentował jednak informacji o tym, że amerykańskie koncerny informatyczne były celem ataków chińskich hakerów. Firma Google zagroziła, że wycofa się z chińskiego rynku.
Chińskie władze deklarują, że "z zasady sprzeciwiają się łamaniu prawa". Przypominają, że działalność hakerów jest w Państwie Środka zabroniona.
Rzecznik chińskiego Ministerstwa Handlu powiedział, że istnieje wiele możliwości rozwiązania sytuacji zaistniałej w związku z zapowiedziami Google'a. Dodał jednak, że wszystkie zagraniczne firmy działające na terytorium Chin - z amerykańskim gigantem informatycznym włącznie - muszą przestrzegać chińskiego prawa.
Komentatorzy zwracają uwagę na mnożące się potencjalnie bardzo poważne problemy w stosunkach na linii Pekin-Waszyngton.
Chińskie władze w stanowczy sposób zareagowały na informacje dotyczące planów sprzedaży na Tajwan systemów rakietowych Patriot. Amerykańska administracja zamierza z kolei powrócić w rozmowach z chińskimi partnerami do niezwykle drażliwej dla Pekinu kwestii zniesienia cenzury w internecie.
W opinii specjalistów,ofiarą ataku hakerów z Chin mogło paść około 34 firm ze Stanów Zjednoczonych.