Nie usunęła starego pieca. Urzędnicy kazali jej zwrócić całą dotację

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) od początku programu Czyste Powietrze kontroluje jego beneficjentów. Kontrole mogą odbywać się do pięciu lat po zakończeniu programu.

Najczęstsze przyczyny kar to brak likwidacji starych źródeł ciepła lub zaniżanie dochodów. Przykładem jest mieszkanka podczęstochowskiej miejscowości, która musiała zwrócić dotację z odsetkami za nieusunięcie starego pieca III klasy. Kobieta tłumaczyła, że piec był nieużywany od czasu przejścia na ogrzewanie gazem, ale nie został formalnie odłączony przez hydraulika - pisze serwis portalsamorzadowy.pl

W sprawie tej kobiety interweniowała posłanka Lidia Burzyńska, pytając o możliwość zwolnienia z kosztów zwrotu dotacji. Wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta wyjaśnił, że decyzje w takich sprawach należą do wojewódzkich funduszy.

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zauważył natomiast, że w rzeczonym przypadku w dniu złożenia wniosku dom był wyposażony w źródło ciepła, które nie spełniało wymagań programu Czyste Powietrze. A to oznaczało, że oświadczenie beneficjentki programu nie było zgodne z prawdą.

Program "Czyste powietrze" został wznowiony na początku kwietnia w nowej formie. Na jego realizację przeznaczono 10 mld zł z Funduszu Modernizacyjnego. Program ten jest skierowany głównie do właścicieli domów jednorodzinnych. Jego działanie zostało zawieszone pod koniec ubiegłego roku z powodu wykrycia nieprawidłowości.

Nowe zasady przyznawania dofinansowania obejmują między innymi rezygnację z dotacji na kotły gazowe i olejowe. Zamiast tego, wsparcie finansowe otrzymają certyfikowane pompy ciepła oraz piece na pellet. Dodatkowo, lista beneficjentów została ograniczona do osób posiadających własność lub współwłasność nieruchomości przez co najmniej trzy lata. Obniżono również próg termomodernizacji, który teraz dotyczy zapotrzebowania na energię użytkową przekraczającego 80 kWh na metr kwadratowy.